Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Obrońca uciśnionych

Treść

W Centralnej Bibliotece Rolniczej przy Krakowskim Przedmieściu 66 w Warszawie została wczoraj uroczyście otwarta wystawa zatytułowana: "'Ksiądz musi zaprzestać...' Życie i działalność ks. Romana Kotlarza". Tytuł zaczerpnięto z pism, jakie komunistyczne władze wielokrotnie kierowały do biskupów z żądaniem "zaprzestania przez księdza Kotlarza antysocjalistycznej działalności".

Według komunistów, działalnością a ntysocjalistyczną było głoszenie przez księdza Romana Kotlarza Słowa Bożego, domaganie się szacunku dla człowieka i jego pracy oraz piętnowanie kłamstwa i niesprawiedliwości. W swoich kazaniach kapłan wstawiał się za skrzywdzonymi przez władze komunistyczne, za co kilka razy został brutalnie pobity przez funkcjonariuszy SB. Mimo to nie poddał się szykanom i do końca był blisko Boga i człowieka potrzebującego pomocy. Wystawa, która została podzielona na dwie części, pokazuje nam takiego księdza Kotlarza, jakiego nie znamy. Wiele osób słyszało o jego heroicznej postawie, ale rzeczywiście niewiele wiemy o jego codziennym życiu. Pierwsza część obrazuje najważniejsze momenty z życia kapłana. Uwypuklone zostały tutaj przede wszystkim konflikty z władzami państwowymi, które jego posługę duszpasterską uważały za działalność polityczną. Druga część wystawy przedstawia dochodzenie do prawdy o śmierci księdza, że do jego zgonu przyczynili się funkcjonariusze peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa. Na ekspozycji zgromadzono wiele prywatnych zdjęć kapłana z rodziną, z uroczystości religijnych, tj. Pierwszej Komunii Świętej czy parafialnych dożynek, spotkań z wiernymi i kolegami kapłanami. Są również fotografie młodego Romana Kotlarza w gronie kolegów z lat studiów w Krakowie. Oprócz tego znajdziemy tutaj także dokumenty przeciwko księdzu Romanowi wysyłane do kurii sandomierskiej przez komunistyczne władze, a także świadectwa jego inwigilacji. Najbardziej wstrząsające są z pewnością obrazy z pogrzebu kapłana, gdy odkrytą trumnę z jego ciałem parafianie z Pelagowa nieśli na własnych barkach kilka kilometrów ze szpitalnej kostnicy do kościoła.
Ksiądz Roman Kotlarz urodził się 17 października 1928 roku w Koniemłotach. Po zdaniu matury wstąpił do seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie przyjął 30 maja 1954 roku. Był wikariuszem w parafiach: Szydłowiec, Żarnów, Koprzywnica, Mirzec, Kunów i Nowa Słupia. Od 26 sierpnia 1961 roku był proboszczem parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Pelagowie koło Radomia. Znajdował się pod stałą obserwacją i inwigilacją funkcjonariuszy i tajnych współpracowników SB. W swoim kościele wygłaszał kazania patriotyczne, nagrywane i analizowane przez bezpiekę. W czasie wydarzeń radomskiego czerwca znalazł się wśród strajkujących z Zakładów Metalowych "Łucznik" w Radomiu. Ze schodów kościoła pw. Świętej Trójcy w Radomiu błogosławił w czasie manifestacji protestujących robotników. Przez komunistów został zaliczony w poczet "radomskich bandytów" i poddany represjom. Zmarł 18 sierpnia 1976 roku w Radomiu w niewyjaśnionych okolicznościach i został pochowany w Koniemłotach. Jego pogrzeb przerodził się w manifestację patriotyczną.
PCz
"Nasz Dziennik" 2009-04-25

Autor: wa

Tagi: ks roman kotlarz