Obrona zarzuca "niekonstytucyjność" ekstradycji
Treść
Dopiero 2 marca bieżącego roku sędzia w Chicago Arlander Keys odpowie pisemnie na wniosek obrony o zaniechanie ekstradycji Edwarda Mazura oskarżonego o podżeganie do zabójstwa byłego komendanta policji generała Marka Papały - podała PAP po wczorajszym posiedzeniu, które odbyło się na wniosek złożony w ubiegły piątek przez jego obrońców. Sędzia Keys także wczoraj wyznaczył 21 marca bieżącego roku jako termin następnego tzw. status hearing, czyli przesłuchania stron w sprawie ekstradycji.
- Przełożenie wczorajszego spotkania zostało uwzględnione na wniosek prokuratora [Mitchela Marsa - przyp. KP], który poprosił o czas, aby się przygotować, ponieważ zarzuty podnoszone we wniosku obrońców Mazura są bardzo poważne, gdyż dotyczą wręcz niekonstytucyjności zasad, jakie obowiązują w amerykańskiej procedurze ekstradycyjnej - poinformowała "Nasz Dziennik" Anna Adamiak-Derendarz, dyrektor Biura Obrotu Prawnego z Zagranicą Prokuratury Krajowej. W związku z tym do 23 lutego sędzia Keys dał prokuratorowi Marsowi czas na odpowiedź na wniosek obrony.
Obrońcy zaapelowali do amerykańskiego sądu o wstrzymanie procedury ekstradycji Mazura ze Stanów Zjednoczonych do Polski i zwolnienie go z aresztu. - Obrona uważa, że postępowanie ekstradycyjne nie jest normalnym procesem karnym w rozumieniu ich przepisów. Twierdzą, że niezachowane są wszystkie możliwości pełnego korzystania z prawa do obrony, co według nich narusza konstytucję Stanów Zjednoczonych - powiedziała w rozmowie z nami Anna Adamiak-Derendarz. Dodała, że adwokaci Mazura sądzą także, iż "z uwagi na odmienności systemowe w polskim i amerykańskim prawie w przypadku, gdy obywatel amerykański zostanie przekazany do Polski, to szereg praw, które przysługiwały mu w procesie karnym w USA, nie będzie mu przysługiwało w Polsce". - A to jest nieprawdą. To jest nierzetelna informacja, gdyż polski proces gwarantuje pełne prawo do obrony - zaznaczyła Adamiak-Derendarz. Dyrektor Biura Obrotu Prawnego z Zagranicą Prokuratury Krajowej zapytana przez nas, czy jej zdaniem podane przez obronę argumenty zostaną podzielone przez sędziego Keysa, stwierdziła, że "jeżeli uzasadnieniem dla postawionej tezy mają być kwestie związane z procedurą karną, która w ocenie obrońców Mazura nie gwarantuje pełnego prawa do sprawiedliwego procesu", to według niej "to twierdzenie należałoby odrzucić jako nieuprawnione".
Na wczorajszym przesłuchaniu, na które tym razem nie doprowadzono z aresztu Mazura, jego główny adwokat Chris Gair - jak poinformowała PAP - powtórzył w skrócie swoje argumenty przedstawione w liczącym ponad 40 stron wniosku o zaniechanie ekstradycji. Oświadczył, że sąd powinien to zrobić, ponieważ władze polskie i amerykańskie uniemożliwiają Mazurowi wykazanie swej niewinności. Według mecenasa, władze polskie nie dopuszczają go do potencjalnych świadków przebywających w Polsce, a nawet grożą polskim adwokatom Mazura sankcjami karnymi za ewentualne próby wpływania na nich. Obrona podważyła w ten sposób świadków powołanych przez polską prokuraturę. Były prokurator krajowy, a obecny minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Kaczmarek powiedział nam wcześniej, że jest zdziwiony zarzutami skierowanymi przez obronę Mazura wobec świadków, których powołała polska prokuratura.
KP
"Nasz Dziennik" 2007-02-15
Autor: wa