Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Obowiązkowe USG uratuje dzieci?

Treść

Izba niższa parlamentu stanowego Dakoty Północnej przyjęła ustawę zobowiązującą kobiety w ciąży do poddania się badaniu USG, zanim zdecydują się na aborcję. Intencją autorów nowej regulacji było uświadomienie matkom człowieczeństwa ich dziecka i pomoc im w podjęciu decyzji w obronie życia. Osoba, która będzie przeprowadzała aborcję, będzie odtąd zobowiązana poinformować matkę, że w wyniku tej procedury "zostanie przerwane życie integralnej, oddzielnej, niepowtarzalnej, żyjącej osoby ludzkiej".

Przepisy zostały przyjęte znaczną przewagą głosów: 77 za, 9 przeciw. Zdaniem Toma Freiry, jednego ze współautorów ustawy, tak wysokie poparcie dla projektu świadczy o tym, że parlamentarzyści podchodzą bardzo odpowiedzialnie do kwestii ochrony życia. Jak dodał, taki rozwój sytuacji i wynik końcowy był możliwy dzięki intensywnym działaniom stanowych grup pro-life. Freira zaznaczył jednak, że podobna walka czeka obrońców życia w procesie legislacyjnym w Senacie i przy zatwierdzeniu przez gubernatora. - Dziękuję wszystkim, którzy poparli tę ważną ustawę ratującą życie nienarodzonych. Będziemy potrzebowali waszego poparcia przed nadchodzącymi czytaniami ustawy w Senacie - apelował Freira.
Przepisy proponowane w ustawie są o tyle ważne, że praktycznie żadna z placówek świadczących usługi aborcyjne w Dakocie Północnej nie pokazuje wyników badań USG matkom. Wynika to z faktu, iż bardzo duży procent kobiet, które zobaczą swoje dziecko na obrazie ultrasonografu, decyduje się na rezygnację z aborcji. A to oznacza poważne ograniczenie zarobków tego typu centrów. Ustawa ta nakazuje, by zbadanie matki było konieczne we wszystkich klinikach położniczych (a także ośrodkach aborcyjnych) na podobnej zasadzie dostępności, jak dzieje się to ze zdjęciami rentgenowskimi w ramach innych procedur medycznych.
Z drugiej strony projekt ustawy nie zmusza matki do oglądania obrazu czy zdjęć z badania, dlatego, jak argumentują jej autorzy, w najmniejszym stopniu nie narusza jej wolności. Wgląd do akt jest całkowicie dobrowolny. Przeprowadzający aborcję będzie jednak zobowiązany do przedstawienia badanej takiej możliwości. Jeśli zaś ta się nie zgodzi, będzie musiał zapytać, czy kobieta zdaje sobie sprawę, iż w wyniku aborcji "zostanie przerwane życie integralnej, oddzielnej, niepowtarzalnej, żyjącej osoby ludzkiej".
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2009-02-14

Autor: wa