Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Obama nie odmienił Pekinu

Treść

Prezydent USA Barack Obama zakończył swoją pierwszą wizytę w Chinach i udał się do Korei Południowej. Jest to ostatni etap jego podróży do Azji. Zdaniem ekspertów, rozmowy w Chinach nie przyniosły takich rezultatów, jakich oczekiwał prezydent USA.

Premier Chin Wen Jiabao podczas spotkania z Obamą powiedział, że Chiny chcą równowagi w relacjach handlowych między oboma krajami i nie próbują osiągnąć nadwyżki eksportowej. Szef chińskiego rządu powtórzył wcześniejszy apel prezydenta Hu Jintao, który wezwał, aby oba kraje przeciwstawiły się protekcjonizmowi w handlu i inwestycjach.
Przed spotkaniem Obama powiedział, że wzajemne zaufanie obu krajów pomoże ruszyć do przodu, zaś brak zaufania doprowadzi do regresu. Amerykański prezydent poruszył także kwestię reformy chińskiej waluty, jako jednego ze sposobów na wyrównanie dysproporcji w wymianie handlowej.
Jak podkreślają amerykańskie media, w kluczowych sprawach międzynarodowych Chiny prowadzą politykę sprzeczną z interesami USA. Ponadto nie widać sygnałów, by wizyta Obamy cokolwiek zmieniła w stosunkach chińsko-amerykańskich. Chiny nadal lekceważą apele USA o przestrzeganie praw człowieka, wraz z Rosją blokują sankcje wobec Iranu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, wspierają stalinowski reżim w Korei Północnej.
Pomimo licznych obowiązków dyplomatycznych Barack Obama znalazł także czas, by podczas wizyty w Chinach spotkać się z mieszkającym tam swoim przyrodnim bratem Markiem Okothem Obamą Ndesandjo. Serdeczna, rodzinna rozmowa trwała jednak tylko 5 minut. Obama spotkał się z bratem, z którym ma wspólnego, nieżyjącego już ojca. Wcześniej informowano, że nie będzie takiej rozmowy.
ŁS, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-11-19

Autor: wa