Obama na liście Breivika
Treść
Anders Behring Breivik, który w ubiegłym roku zabił 69 osób na norweskiej wyspie Utoya i 8 w centrum Oslo, planował zamach na Baracka Obamę.
Breivik podczas przesłuchania przyznał, iż chciał zabić prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2009 roku, w momencie, gdy ten odbierał w Norwegii Pokojową Nagrodę Nobla. Jak twierdzi norweska gazeta "Dagbladet", podczas jednego z przesłuchań Breivik miał przyznać, że zamierzał przeprowadzić zamach na placu obok Oslo City Hall, gdzie odbywało się wręczenie nagrody. Dodał, że w ten sposób chciał zaprotestować przeciwko wręczaniu tej nagrody lewicowym działaczom. W rozmowie z przesłuchującymi go policjantami 33-latek przyznał, iż początkowo miał kilka pomysłów na realizację swojego planu. Ostatecznie jednak zdecydował, że zdetonuje materiał wybuchowy w zaparkowanym na placu obok Oslo City Hall samochodzie. Wskazał, że zamach miał mieć znaczenie wyłącznie symboliczne, ponieważ ze względu na zaostrzone środki bezpieczeństwa nie było możliwości zdetonowania ładunku umieszczonego w samochodzie w bezpośredniej bliskości budynku, w którym odbywała się uroczystość.
Breivik przyznał także, iż głównym powodem planowania tego zamachu był fakt, że transmisję z ceremonii oglądały miliony widzów na całym świecie, więc przeprowadzony w jej trakcie atak spotkałby się z dużym odzewem. Dzięki temu Breivik chciał propagować swoje antyislamskie poglądy. Mężczyzna przyznał też, jak dodaje "Dagbladet", iż inspiracje do swoich ataków czerpał z metod działań Al-Kaidy, w tym m.in. z zamachu na World Trade Center z 26 lutego 1993 roku, podczas którego islamscy zamachowcy wysadzili wypełnioną 682 kg materiałów wybuchowych ciężarówkę zaparkowaną w garażu podziemnym. W ataku tym zginęło 6 osób, a ponad 1000 zostało rannych.
Marta Ziarnik
Autor: au