Przejdź do treści
Przejdź do stopki

O życiu decyduje tylko Pan Bóg

Treść

Z ks. prof. Jerzym Bajdą z Instytutu Studiów nad Rodziną Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego rozmawia Agnieszka Niewęgłowska

Czy ktokolwiek ma prawo decydować o życiu poczętego już dziecka?
- Rodzice nie mają prawa decydować o skróceniu bądź pozbawieniu życia swojego poczętego dziecka, ponieważ takie prawo do życia posiada tylko Pan Bóg. On może zakończyć życie, gdyż to On jest Stwórcą życia. Tak uczy encyklika "Evangelium vite".

Przed Sądem Najwyższym rozpoczyna się proces o odszkodowanie za tzw. złe urodzenie. Z tego terminu możemy wywnioskować, że za "dobre" prawodawca uznaje zabicie chorego dziecka w łonie matki.
- Pojęcie jest dwuznaczne. Nie można ustalić, z czyjego powodu nastąpiło urodzenie dziecka niepełnosprawnego. Nie ma tutaj winowajcy, który mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności. Jeżeli matka uważa, że winien jest lekarz, który nie przeprowadził badań i z tego powodu ona została jakby oszukana, jest to błędne rozumowanie, ponieważ lekarz nie jest winien temu, że dziecko urodziło się takie czy inne. Jeżeli matka ma teraz pretensje do lekarza, oznacza to, że ona z góry zakładała, że nie chce urodzić takiego dziecka, czyli decyduje się na jego zniszczenie, zanim ono się urodzi. Zamiar już oznacza chęć popełnienia przestępstwa przeciwko życiu, a więc wina jest po jej stronie.

W jaki sposób państwo powinno otoczyć opieką finansową rodziny z chorymi dziećmi?
- Państwo ma ogólne zobowiązanie, jeśli chodzi o wspomaganie rodzin i ochronę życia ludzkiego. Tego rodzaju zobowiązanie nie jest nigdy z góry dokładnie określone, tylko zależy od konkretnych okoliczności. Wchodzi tu w grę cały system ekonomiczny, za który państwo jest odpowiedzialne i w tym wypadku obowiązek państwa w stosunku do konkretnych osób musi być skorelowany z całą konkretną sytuacją człowieka. Niewątpliwie państwo ma obowiązek ochrony praw człowieka w tym zakresie, w jakim dana jednostka jest pokrzywdzona niezależnie od siebie. Jeżeli rodzina nie potrafi jej właściwie chronić, to państwo powinno zatroszczyć się o bezpieczeństwo, o prawa egzystencji dla tego człowieka.

Jak rodzice powinni radzić sobie z chorobą dziecka?
- Posiadanie dziecka niepełnosprawnego jest dla rodziny szczególną łaską, ponieważ jest to zaproszenie do większej miłości, która jest darem z siebie w wyższym stopniu niż w stosunku do zdrowego dziecka. Zawsze obowiązkiem rodziców jest miłość, a w tym wypadku dziecko, które jest chore, domaga się tej miłości w sposób jeszcze pełniejszy, wyższy, doskonalszy. Jest to dla nas tajemnica, ale tego rodzaju sytuacja jest objęta planem Bożym. Są ludzie, których Bóg zaprasza do większej miłości i daje im szansę potem większej świętości poprzez uczestnictwo w Krzyżu Chrystusa.

Obowiązujące w Polsce prawo dopuszcza w trzech przypadkach zabicie poczętego dziecka, m.in. jeśli badania prenatalne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia dziecka albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Czy w opinii Księdza Profesora nie zmierza to do eliminacji osób chorych, a to już eugenika?
- Faktem jest, że badania prenatalne bardzo często są mylne i w wielu przypadkach niezależnie od tych badań rodzą się dzieci bardzo zdrowe i zdolne. W żadnym wypadku nie można pozwalać na zabicie bezbronnego, zwłaszcza że już przez samo upośledzenie ten człowiek jest skrzywdzony i zniszczenie tego człowieka jest barbarzyństwem. Jest to pewnego rodzaju eutanazja prenatalna, która jest barbarzyństwem. Wiąże się to z ideologią rasistowską, eugeniczną, która chce wykreować społeczeństwo ludzi udanych, sprawnych, zdolnych, pięknych itd. Jest to selekcja, która dzieli ludzi na tych, którym należy przyznać prawo do istnienia, i tych, którym nie należy. To filozofia, która stoi u podstaw totalitaryzmów stalinizmu czy hitleryzmu.

Dziękuję za rozmowę.

"Nasz Dziennik" 2005-10-13

Autor: mj