Przejdź do treści
Przejdź do stopki

O prawo do polskości

Treść

Polscy eurodeputowani zwrócą się do Parlamentu Europejskiego z projektem rezolucji nawołującej do likwidacji niemieckich Urzędów ds. Dzieci i Młodzieży, tzw. Jugendamtów, notorycznie łamiących prawa dzieci mieszkających w Niemczech Polaków, a także innych mniejszości. Do debaty nad inicjowanym przez posła Bogusława Rogalskiego projektem dojdzie w chwili, kiedy uda się zebrać pod nim 40 podpisów.

- Każde dziecko musi mieć zagwarantowane prawo do utrzymywania stałego i bezpośredniego kontaktu z obojgiem rodziców, a także prawo do wychowania w kulturze rodziców oraz prawo do nauki języka obojga rodziców - powiedział na forum Parlamentu Bogusław Rogalski. - Te prawa są nagminnie łamane przez niemiecki Urząd ds. Dzieci i Młodzieży, Jugendamt, w stosunku do dzieci, których jeden z rodziców jest obcokrajowcem - stwierdził. Przypomniał, że w sytuacji rozwodu Jugendamt dąży do pozbawienia praw rodzicielskich rodzica, który nie jest Niemcem. - Dzieciom odbiera się prawo do nauki języka drugiego rodzica, zabrania się rozmowy podczas wyznaczonych widzeń w języku innym niż niemiecki. W oficjalnych pismach stwierdza się, że dwujęzyczność jest dla dzieci szkodliwa. W samej tylko Komisji Petycji jest złożonych ponad 250 skarg na działalność tego urzędu. Jest to sprzeczne z artykułem 12 prawa wspólnotowego - skonstatował. Jugendamty nie podlegają żadnej centralnej władzy zwierzchniej i pozostają w jurysdykcji jedynie władz lokalnych, co zdaniem autorów projektu rodzi patologie, z doprowadzaniem do stosowania kar cielesnych za używanie języka polskiego w kontaktach z rodzicami, a także tzw. rodzicielskimi uprowadzeniami dzieci do Niemiec włącznie.
Zdaniem popierającego dokument eurodeputowanego Konrada Szymańskiego (PiS), nawet jeżeli projekt zostanie przedstawiony na forum Parlamentu, szanse na jego przegłosowanie, niestety, pozostają niewielkie.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2008-02-18

Autor: wa