O pamięć pomordowanych
Treść
Wczoraj, w 61. rocznicę wyzwolenia hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, w wielu krajach obchodzono Dzień Pamięci o Holokauście, uchwalony w listopadzie ubiegłego roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Dzień ten ustanowiono dla uczczenia pamięci wszystkich ofiar mordów dokonanych przez hitlerowców podczas II wojny światowej.
W kontekście obchodów Dnia Pamięci o Holokauście amerykański profesor żydowskiego pochodzenia Norman Finkelstein ostrzegł przed wykorzystywaniem holokaustu w celach politycznych.
Finkelstein znany jest w Polsce jako autor książki "Przedsiębiorstwo Holokaust" ("Holocaust Industry"), w której obnażał cyniczny i przestępczy proceder "zarabiania" na pamięci o żydowskich ofiarach niemieckiego faszyzmu. Według Normana Finkelsteina, którego ojciec i matka w czasie II wojny światowej przebywali w getcie warszawskim, żydowska elita w USA wykorzystuje holokaust po to, by "uspokoić ludzi krytykujących państwo Izrael i wyłudzić z krajów Europy to, co nazywa się 'rekompensatą za holokaust'". Żydowski profesor podtrzymał swój negatywny stosunek do organizacji, które "przemawiają w imieniu ofiar holokaustu, zachowując dla siebie wszystkie pieniądze, w tym czasie, gdy prawdziwe ofiary ich nie widzą".
Politolog ostro skrytykował również izraelską okupację ziem arabskich. - Obrzydliwy stosunek syjonistów do Palestyńczyków, ich próby niszczenia społeczności palestyńskiej i okupowania ich terytoriów - to wszystko pokazuje, że oni sami stają się nazistami - powiedział Norman Finkelstein, którego słowa cytuje izraelska agencja MIGnews.com.
Przypomniał on również, że to, co obecnie nazywa się antysemityzmem, w istocie jest "uprawnioną krytyką pod adresem Izraela". - Oskarżenia o antysemityzm są wykorzystywane po to, by przeciwstawić się tej krytyce - stwierdził żydowski politolog.
WM
"Nasz Dziennik" 2006-01-29
Autor: mj