O nieśmiertelności duszy i rzeczach ostatecznych
Treść
Dlatego powiedziano: nie kradnij, nie pożądaj – bo nie tylko utrudniasz przez to życie bliźniemu, ale i własną duszę wikłasz w sprawy tego świata.
Jest wokół nas materia nieożywiona i ożywiona. Życie roślin to wzrost; życie zwierząt to wzrost, ruch i działanie. W obu wypadkach następuje rozkład organizmu po śmierci. To samo – wzrost, działanie i śmierć – z dodatkiem jednak świadomości, mowy i pracy, obserwujemy u człowieka. Bóg powiedział nam jednak, że dał człowiekowi nie tylko życie cielesne: obdarował go bowiem duchową nieśmiertelnością. Od aniołów odróżnia nas życie cielesne; od zwierząt życie duchowe i przeznaczenie do ostatecznej nieśmiertelności. W tej nieśmiertelności ma mieć udział cały człowiek, dusza i ciało; ciało bowiem bez duszy rozpada się, a dusza bez ciała żyje wprawdzie, ale to już nie jest cały człowiek. Stąd chwilowość śmierci i konieczność zmartwychwstania.
Śmierć jest więc chwilowym tylko rozdzieleniem duszy od ciała. Nasze „ja” pozostaje w formie duszy i idzie na sąd Boży; nasze ciało rozkłada się, rozpada w pył, ale z niego odtworzy się z powrotem. Bezpośrednio po śmierci czeka nas:
a) Sąd Boży. Zależnie od tego, jak żyliśmy i co kochaliśmy, zabieramy na tamten świat albo miłość, albo nienawiść. Stajemy przed Bogiem albo jako Jego dzieci (kochające, skruszone, tęskniące) albo jako Jego wrogowie. Przyjmujemy Jego zbawienie – albo nie jesteśmy już w stanie go przyjąć.
b) W tym ostatnim wypadku należymy do piekła i tam też trafiamy. Odrzuciliśmy Boga, więc nie jesteśmy Go warci. Potępieni cierpią, ale mimo to trwają w uporze. Nie mogą i nie chcą się nawrócić. Analogią ziemską takiej postawy może być długotrwała obraza; tylko że dopóki jesteśmy w czasie, to dzisiejsza obraza może jutro ustać, a tam już czasu nie ma – ani możliwości zmiany.
c) Jeżeli jednak stajemy przed Bogiem z miłością do Niego, jaką wyrobiliśmy sobie w życiu przez współpracę z łaską, to mogą być dwie możliwości:
1. albo już na ziemi oczyściliśmy się z naszych win, odpokutowaliśmy za nie, a nasza miłość osiągnęła szczyty – wtedy idziemy prosto do nieba,
2. albo nasze chęci są dobre, ale miłość jeszcze słaba, pokuta żadna – wtedy musimy przejść przez oczyszczenie, tzw. czyściec. Taka dusza jest już „zakwalifikowana” do zbawienia, na pewno nie będzie potępiona, ale jeszcze nie jest dość czysta i kochająca. Uczy się tego przez cierpienie, jak np. święci przez doświadczenia nocy mistycznych. Ktoś powiedział pięknie: „W czyśćcu wszyscy są mistykami” .
d) I wreszcie czeka nas Sąd Ostateczny, koniec takiego świata, jaki znamy, powszechne zmartwychwstanie. Nowe niebo i nowa ziemia, wieczne szczęście zbawionych.
W sumie, nasze życie na ziemi jest właściwie okresem próby.
Nauka moralna
Dlatego nie trzeba go przeceniać – ani jego szczegółów. Dlatego powiedziano: nie kradnij, nie pożądaj – bo nie tylko utrudniasz przez to życie bliźniemu, ale i własną duszę wikłasz w sprawy tego świata.
Życie monastyczne
I właśnie my mamy dawać świadectwo, że ważniejsze jest niebo od ziemi. Przez nieprzywiązywanie się do ziemi, przez nieurządzanie się na niej, jakby miała być naszym rajem na wieki. Inaczej lepiej w ogóle nie zaczynać życia zakonnego, albo jak najszybciej wracać do domu. Zakonnica, która żyje dla ziemskich drobiazgów, a nie dla Boga, robi więcej szkody niż dziesięciu bezbożników, bo ludzie mówią: No, jeżeli nawet ona, która zna Boga z bliska… która spróbowała… itd. Jeśli ktoś stara się w życiu zakonnym uwić sobie ciepłe gniazdko, zapewnić sobie pozycję, urządzić wygodne układy międzyludzkie; jeśli pyta przede wszystkim, „czy mnie tu będzie dobrze” – to powinien uświadomić sobie, czego naprawdę szuka: bo nie Królestwa Bożego.
Fragment książki Sześć prawd wiary oraz ich skutki
Małgorzata (Anna) Borkowska OSB, ur. w 1939 r., benedyktynka, historyk życia zakonnego, tłumaczka. Studiowała filologię polską i filozofię na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, oraz teologię na KUL-u, gdzie w roku 2011 otrzymała tytuł doktora honoris causa. Autorka wielu prac teologicznych i historycznych, felietonistka. Napisała m.in. nagrodzoną (KLIO) w 1997 roku monografię „Życie codzienne polskich klasztorów żeńskich w XVII do końca XVIII wieku”. Wielką popularność zyskała wydając „Oślicę Balaama. Apel do duchownych panów” (2018). Obecnie wygłasza konferencje w ramach Weekendowych Rekolekcji Benedyktyńskich w Opactwie w Żarnowcu na Pomorzu, w którym pełni funkcję przeoryszy.
Żródło: cspb.pl,
Autor: mj