Przejdź do treści
Przejdź do stopki

O konstytucji UE zadecydują za rok

Treść

Za przedłużeniem tzw. okresu refleksji o kolejny rok - do czerwca 2007 roku - opowiedziała się większość ministrów, w tym reprezentująca Polskę Anna Fotyga, podczas zakończonych wczoraj w Austrii negocjacji nad konstytucją Unii Europejskiej. Pojawiają się głosy, że dokument zostanie zmieniony tak, że może zawierać odwołanie do Boga, choć niekoniecznie pozostanie pod nazwą "konstytucja".
Władze Austrii, jeszcze przez miesiąc sprawującej przewodnictwo w UE, zaprosiły w sobotę do podwiedeńskiego klasztoru Klosterneuburg szefów dyplomacji państw Unii, by rozmawiać o przyszłości unijnej konstytucji. Jednak nie było zgody w kwestii rozwiązania problemu powstałego w wyniku odrzucenia traktatu rok temu przez Francję i Holandię.
Niektóre kraje, jak Hiszpania czy Niemcy, uważają, że nie należy porzucać konstytucji ratyfikowanej dotychczas przez 15 z 25 państw członkowskich. Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier oświadczył jednakże, że należy uszanować to, iż Francuzi i Holendrzy nie mogą po raz drugi ratyfikować tego samego dokumentu. Przyznał tym samym, że wprowadzenie zmian do traktatu będzie konieczne.
W piątek kanclerz Niemiec Angela Merkel opowiedziała się za ponownym podjęciem dyskusji na temat włączenia do preambuły konstytucji odniesienia do Boga. - Żyjemy w świecie, w którym chcemy rozumieć inne religie i kultury i porozumieć się z nimi - tłumaczyła Merkel. Warunkiem jest jednak otwarte przyznanie się do własnego pochodzenia i religii - dodała.
Podczas wczorajszych rozmów niektórzy politycy sugerowali, że może zostać zmieniona nie tylko zawartość unijnego dokumentu, ale także jego nazwa. Przyznawali oni, że fakt, iż nie zostanie on nazwany konstytucją, może niektórym państwom ułatwić przyjęcie go.
PS, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-05-29

Autor: ab