Przejdź do treści
Przejdź do stopki

O Konstytucji i... Unii Europejskiej

Treść

Obchody 212. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja były w całym kraju okazją do podkreślenia pewnych analogii pomiędzy sytuacją obecną i tą, w której znalazła się nasza Ojczyzna w dobie Sejmu Czteroletniego. Przedstawiciele władz natomiast prowadzili prounijną propagandę w myśl zasady, że "każda okazja ku temu jest dobra"...
W Warszawie obchody rozpoczęto uroczystą Mszą św. w bazylice Św. Krzyża, której przewodniczył ordynariusz polowy ks. bp. Sławoj Leszek Głódź. Następnie w samo południe na placu Piłsudskiego przed Grobem Nieznanego Żołnierza miała miejsce tradycyjna uroczysta odprawa wart. Przedtem jednak w otoczeniu przedstawicieli rządu, parlamentu, Trybunału Konstytucyjnego, władz Warszawy i innych instytucji państwowych oraz samorządowych Aleksander Kwaśniewski zachęcał wszystkich do udziału w czerwcowym referendum. Transmisja uroczystości w telewizji powiązana była z prounijną propagandą. Odpowiedni komentarz i połączenie z Brukselą przywodziły na myśl dawne, choć nie tak przecież odległe komunistyczne czasy.
MW, Warszawa



Pochód i defilada w Krakowie
W uroczystościach, które rozpoczęły się od Mszy św. za Ojczyznę, zwyczajowo sprawowanej w katedrze na Wawelu, wzięło udział kilka tysięcy krakowian. Po nabożeństwie uformował się pochód patriotyczny, który przeszedł Drogą Królewską, przez Rynek Główny i ulicę Sławkowską przed Grób Nieznanego Żołnierza na placu Matejki. Pochód, poprzedzany przez szwadron ułanów i orkiestrę wojskową, składał się z licznych pocztów sztandarowych organizacji kombatancko-niepodległościowych, członków organizacji społeczno-politycznych, młodzieży szkolnej i licznych mieszkańców miasta.
Przemarsz stał się dla krakowian okazją do wyrażenia patriotycznych uczuć. Tradycyjnym, stosownym do okoliczności pieśniom towarzyszyły hasła nawołujące do potrzeby zachowania tożsamości narodowej: "Polska tak! Unia nie!", "Wczoraj Moskwa, dziś - Bruksela".
Marek Żelazny, Kraków



Władze miasta zawiodły
Po same brzegi tłumy mieszkańców Poznania wypełniły zabytkowy kościół farny, gdzie koncelebrowano uroczystą Mszę Świętą w intencji Ojczyzny. - Konstytucja 3 Maja była ostatnim słowem dziejów pierwszej Rzeczypospolitej i wyrazem odpowiedzialności politycznej - mówił sufragan archidiecezji poznańskiej ks. bp Zdzisław Fortuniak.
Natomiast uroczystości zorganizowane przez władze miasta rozczarowały mieszkańców stolicy Wielkopolski. - Huczniej obchodzą imieniny domu handlowego, w którym mają udziały, niż patriotyczne rocznice - powiedział nam starszy mężczyzna, który pod Ratusz przybył wraz z wnukiem. Obchodom zabrakło patriotycznych akcentów. Były one, zdaniem poznaniaków, "nudne niczym peerelowska akademia". - To jest po prostu żałosne. Tak smętnie, oficjalnie i bardzo mało patriotycznie musiały wyglądać akademie szkolne w okresie PRL-u - powiedziała nam jedna z licealistek. - Odnoszę wrażenie, że władze miasta zorganizowały tę uroczystość, "bo tak wypadało", a nie z nakazu serca - dodała.
Wojciech Wybranowski, Poznań
Nasz Dziennik 4-05-2003

Autor: DW