O Kartę Polaka mogą ubiegać się upowcy
Treść
Najwięcej wniosków o wydanie Karty Polaka wpływa do polskiego konsulatu we Lwowie. Może to powodować przedłużenie procedury uzyskania tego dokumentu przez naszych rodaków na Ukrainie. Posłowie z sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą przyznają, że dodatkowym utrudnieniem może być fakt, że o Kartę Polaka mogliby się ubiegać byli członkowie OUN-UPA. Problem w tym, że konsul nie ma zbyt dużych możliwości, aby zbadać, czy dana osoba nie należała w przeszłości do wrogiej Polsce organizacji. - Rzeczywiście we Lwowie jest trudniej niż w innych konsulatach zdobyć Kartę Polaka - twierdzi posłanka Halina Rozpondek (PO) z sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Według niej, taka sytuacja zasadniczo panuje na całej Ukrainie. - Tam bardzo dokładnie sprawdza się osoby, które starają się o Kartę Polaka, gdyż mogą się wśród nich znaleźć upowcy - zauważa. Wojciech Tyciński, wicedyrektor Departamentu Konsularnego i Polonii w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, ostrożnie podchodzi do kwestii ewentualnych opóźnień w obsłudze osób starających się o Kartę Polaka. - Ogólnie mogę powiedzieć, że Lwów spośród innych placówek przyjmuje zdecydowanie najwięcej wniosków o wydanie Karty Polaka. Może się pewnie zdarzyć w indywidualnych przypadkach, że okres oczekiwania jest dłuższy - informuje Tyciński. Jednocześnie przyznaje, że byli członkowie UPA mogą teoretycznie starać się o przyznanie Karty Polaka, powołując się np. na obywatelstwo polskie z czasów II RP. - Oczywiście ustawa zawiera artykuły, które określają, kiedy można nie przyznać Karty Polaka. Jeżeli ktoś prowadził działalność wrogą wobec państwa polskiego czy niezgodną z interesami Rzeczypospolitej, wtedy konsul ma prawo odmówić wydania tego dokumentu. Tylko pytanie jest takie: czy konsul ma instrumentarium, żeby tego typu wiedzę posiadać? - zauważa Tyciński. Takich wątpliwości nie ma Artur Kozłowski, przewodniczący Rady do spraw Polaków na Wschodzie. - Niewątpliwie konsulowie nie dysponują niezbędnym instrumentarium, by sprawdzić, czy osoba ubiegająca się o Kartę Polaka należała w przeszłości do OUN-UPA - oznajmia. Jego zdaniem, zasadniczo w postępowaniu o Kartę konsul pracuje na dokumentach złożonych przez wnioskodawcę. - Oczywiście w razie uzasadnionych podejrzeń czy wątpliwości konsul może się zwrócić do organów państwa, w którym zamieszkuje wnioskodawca, o jakąś informację. Myślę jednak, że będą to bardziej informacje natury archiwalnej niż - powiedzmy - badawczej ze strony władz ukraińskich. Jeżeli nie zaistnieje uzasadnione podejrzenie czy przesłanki do tego, by mieć tutaj jakieś wątpliwości, wtedy najczęściej, niestety, takiego instrumentu weryfikującego tę kwestię nie ma - podkreśla Kozłowski. Jacek Dytkowski "Nasz Dziennik" 2008-09-03
Autor: wa