Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nur Deutsch

Treść

Aż 73 procent pytanych Niemców uznało, że zdanie "Językiem urzędowym Republiki Federalnej Niemiec jest język niemiecki" powinno znaleźć się w konstytucji. Przeciwko jest opozycja, część polityków z SPD, a także większość organizacji zrzeszających imigrantów.

Hasło, że językiem urzędowym powinien być tylko niemiecki, rzucone przez polityków CDU, którzy zaproponowali wpisanie tego sformułowania do konstytucji, wywołało bardzo gorącą dyskusję. Szef frakcji chrześcijańsko-demokratycznej w Bundestagu Volker Kauder (CDU) i minister gospodarki Michael Glos (CSU) opowiadają się za szybką nowelizacją konstytucji.
Pomysł spodobał się całemu społeczeństwu. Aż 73 procent Niemców chciałoby, aby w najważniejszym dokumencie państwa znalazł się zwrot, że "Językiem urzędowym Republiki Federalnej jest język niemiecki". Pomysł ten najwięcej zwolenników ma na terenach po byłej NRD.
Przeciwko takim regulacjom opowiadają się politycy opozycji oraz mieszkający w Niemczech cudzoziemcy. Przewodniczący Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech, Ayyub Axel Koehler, stwierdził, że zamiary chadeków idą zdecydowanie w kierunku ponownego powrotu do społeczno-politycznej debaty publicznej na temat tak zwanej Leitkultur, czyli niemieckiej kultury przewodniej, którą powinni akceptować i przyjmować wszyscy imigranci. - Powrót do tematu Leitkultur spowoduje więcej szkód niż porządku - powiedział Koehler. Przeciwnicy tego pomysłu wyrażają obawy, że zapis ten umożliwi w późniejszym terminie - poprzez urzędowe zakazy - wyeliminowanie języków obcych. Już teraz wielu Polaków mieszkających w Niemczech musi się mocno dopominać zarówno o naukę języka ojczystego w tutejszych szkołach, jak i bardzo często walczyć z urzędnikami o prawo do rozmawiania po polsku z dziećmi w przypadku rozwiedzionych małżeństw dwujęzycznych. Jak powiedział nam berliński adwokat Stefan Hambura, istnieje niebezpieczeństwo, że po zapisaniu takiej formuły w ustawie zasadniczej urzędnicy będą mieli znacznie ułatwione zadanie w wydawaniu ewentualnych zakazów używania języka polskiego. - Można przypuszczać, że po wprowadzeniu nowelizacji konstytucji w tym zakresie pozycja Jugendamtów jeszcze bardziej się wzmocni, co byłoby bardzo niekorzystne dla poszkodowanych przez tamtejszych urzędników Polaków - powiedział Hambura.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2008-12-09

Autor: wa