Nowych dróg nie będzie
Treść
Z Jerzym Polaczkiem, ministrem transportu w latach 2005-2007, obecnie posłem Prawa i Sprawiedliwości, rozmawia Izabela Kozłowska
Komisja Europejska przerwała wypłaty funduszy UE na projekty drogowe zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w ramach programów Infrastruktura i Środowisko oraz Rozwój Polski Wschodniej. Chodzi o 3,5 mld zł...
– Nie odnosząc się do przyczyn zawieszenia płatności, chcę zwrócić uwagę na kilka ważnych kwestii. Po pierwsze, praktycznie wszystkie wydatki na inwestycje drogowe w Polsce są finansowane z Krajowego Funduszu Drogowego. Źródłem pozyskania tych środków w ostatnich latach od 2009 roku były emisje obligacji drogowych. Jest to kolejny element destabilizujący płynność Krajowego Funduszu Drogowego. Sama obsługa odsetek z tytułu zaciągniętych kredytów i obligacji w roku 2012 przekroczyła 2 miliardy złotych.
3,5 mld zł środków na udrożnienie płatności w ramach realizowanych inwestycji to jest znacząca kwota, która destabilizuje sytuację Krajowego Funduszu Drogowego, niezależnie od samych kosztów ponoszonych z tytułu płatności odsetek na zaciągnięte kredyty i obligacje.
Decyzja Komisji Europejskiej wstrzymująca płatności nie tylko wpływa na i tak fatalny rynek drogowy, ale także przyczynia się do zawieszenie jakichkolwiek nowych projektów. Mimo iż w tej sprawie też niewiele się dzieje. Decyzja KE wpływa na płynność Krajowego Funduszu Drogowego i na działania Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w zakresie uruchamiania nowych projektów budowlanych, finansowania prac przygotowawczych, wykupowania terenów itd.
Komisja Europejska podała, że polskie władze 21 grudnia 2012 roku zostały poinformowane o decyzji dotyczącej wstrzymania wypłat funduszy. Rozmowy mają być przeprowadzone dopiero w najbliższy piątek.
– Wszystko wskazuje na to, że rząd Donalda Tuska przez ponad miesiąc informację o wstrzymaniu funduszy ukrywał przed polską opinią publiczną. Przez ten okres rząd miał czas, aby w sposób rzetelny i merytoryczny przedstawić sytuację Polakom. A przede wszystkim miał czas, aby podjąć – znacznie wcześniej – działania na arenie europejskiej. Nie wiadomo też, czy podjęto jakiekolwiek intensywne zabiegi w kwestii ich ponownego uruchomienia. Tymi działaniami powinni zająć się od razu zarówno minister finansów, jak i minister transportu. Jednak ci dwaj politycy w ostatnich tygodniach byli mocno zajęci polityką fotoradarową.
Minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska oceniła w radiowej Jedynce decyzję KE o wstrzymaniu funduszy UE na polskie drogi jako kuriozalną…
– Wstrzymanie funduszy przez Komisję Europejską jest fotografią fatalnych działań polskiego rządu, który odwraca uwagę od najważniejszych spraw dla Polski. Teraz to w jego gestii leży wyjaśnienie tego problemu. Dla dobra rynku drogowego musi być to zrobione jak najszybciej.
Dziękuję za rozmowę.
Nasz Dziennik Środa, 30 stycznia 2013
Autor: jc