Nowy żandarm UE
Treść
Od wczoraj przestrzeganie praw człowieka w państwach członkowskich monitoruje Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej z siedzibą w Wiedniu. Zgodnie z postanowieniem Rady UE z 13 grudnia 2003 roku zastąpiła ona Europejskie Centrum Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii. Nowa instytucja ma także służyć państwom członkowskim Unii fachową wiedzą m.in. w zakresie ochrony godności ludzkiej, wolności, równości, solidarności, zwalczania rasizmu, ksenofobii czy nietolerancji.
Działalność Agencji ma się opierać na zapisach Karty Praw Podstawowych, przyjętej na szczycie Unii w Nicei w 2000 roku. Odtąd więc ona będzie decydowała o tym, czy takie wartości, jak godność, wolność, równość, solidarność i sprawiedliwość, są właściwie interpretowane przez poszczególne państwa członkowskie. W razie niezgodności z unijną definicją będzie interweniować.
"Na bazie istniejącego Europejskiego Centrum Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii powinna zostać ustanowiona Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej, która dostarczać będzie informacji, pomocy oraz wiedzy fachowej w zakresie praw podstawowych odpowiednim instytucjom i organom Wspólnoty oraz jej państw członkowskich przy wdrażaniu przez nie prawa wspólnotowego, w celu zagwarantowania pełnego przestrzegania praw podstawowych przez te instytucje i organy podczas podejmowania przez nie środków lub określania kierunków działań w dziedzinach należących do ich kompetencji" - czytamy w rozporządzeniu Rady z 15 lutego 2007 roku. Członkowie Rady tłumaczą również, że skoro Agencja ma korzystać z doświadczeń Europejskiego Centrum Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii, "jej działania powinny w dalszym ciągu obejmować zjawiska rasizmu, ksenofobii i antysemityzmu, ochronę praw mniejszości oraz kwestię równouprawnienia płci, stanowiące podstawowe elementy ochrony praw podstawowych".
Nowa agencja niestety może się stać swoistym żandarmem Brukseli, który będzie wywierał presję na kraje UE w sprawach, co do których do tej pory nie miała prawa interweniować, np. w kwestii legalizacji aborcji czy związków homoseksualnych. 15 czerwca ubiegłego roku Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której wymienił nasz kraj - obok Belgii, Francji i Niemiec - jako ten, w którym nastąpił "wzrost nietolerancji powodowanej rasizmem, ksenofobią, antysemityzmem i homofobią". PE głosami ponad 300 eurodeputowanych wyraził wówczas zaniepokojenie "ogólnym wzrostem nietolerancji powodowanej rasizmem, ksenofobią, antysemityzmem i homofobią w Polsce, co jest częściowo wywołane przez takie platformy religijne jak Radio Maryja". Parlamentarzyści europejscy wezwali także Unię, by zajęła się "kwestią udziału w rządzie Ligi Polskich Rodzin, której przywódcy nawołują do nienawiści i przemocy".
Tropiąca zaciekle rzekomy antysemityzm i homofobię UE tymczasem przymyka oczy m.in. na eksport przez firmy z państw unijnych sprzętu używanego do torturowania ludzi.
Aneta Jezierska
"Nasz Dziennik" 2007-03-02
Autor: wa