Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nowy prezes w pośpiechu

Treść

Rada nadzorcza TVP SA ogłosiła wczoraj konkurs na stanowisko prezesa Telewizji Polskiej na nową kadencję do 2009 roku. Dzieje się to niemal w przededniu walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółki, kiedy obecna rada nadzorcza zakończy swoje urzędowanie. Nowy prezes miałby być znany już 25 kwietnia br.
Wraz ze zwołaniem walnego zgromadzenia akcjonariuszy TVP wygasa mandat zarówno obecnej rady nadzorczej Telewizji Polskiej, jak i jej zarządu, który jednak jeszcze zwołany nie został. Przewodniczący rady nadzorczej TVP Tadeusz Kowalski tłumaczy, że obowiązkiem rady jest dopilnowanie, by spółka nie została bez zarządu. W sytuacji, gdy rada nadzorcza TVP ma być wymieniona, trudno się oprzeć wrażeniu, że chodzi o próbę zachowania status quo w telewizji publicznej rządzonej obecnie przez kojarzonego z Platformą Obywatelską Jana Dworaka.
Formalnie prezes powołany zostałby na kadencję upływającą w 2009 roku. Faktycznie jednak nowy zarząd miałby raczej charakter tymczasowy, a urzędowałby do czasu jego odwołania przez nową radę TVP.
Przyjęty przez radę nadzorczą Telewizji Polskiej tryb wyboru prezesa TVP zakłada, że może on być wybrany w ekspresowym tempie, już w ciągu trzech tygodni. Kandydatury na stanowisko szefa Telewizji można zgłaszać do godz. 17.00 12 kwietnia br. Kandydaci mogą zgłaszać się sami lub mogą pochodzić z rekomendacji członków rady nadzorczej TVP. 18 kwietnia rada się spotka, by wyłonić trzech kandydatów do fotela prezesa TVP, których nazwiska zostaną podane do publicznej wiadomości. Prezes miałby zostać wybrany na posiedzeniu rady nadzorczej 25 kwietnia. Do tego potrzebne jest jednak dwie trzecie głosów, czyli poparcie przynajmniej sześciu z dziewięciu członków rady.
Według Kowalskiego, nie ustalono dotąd, ilu członków będzie liczył nowy zarząd. Zgodnie z przepisami może ich być od jednego do pięciu. Jego liczebność miałaby zostać określona dopiero w wyniku rozmów już z nowym szefem Telewizji.
Artur Kowalski

Wraz ze zwołaniem walnego zgromadzenia akcjonariuszy TVP wygasa mandat zarówno obecnej rady nadzorczej Telewizji Polskiej, jak i jej zarządu, który jednak jeszcze zwołany nie został. Przewodniczący rady nadzorczej TVP Tadeusz Kowalski tłumaczy, że obowiązkiem rady jest dopilnowanie, by spółka nie została bez zarządu. W sytuacji, gdy rada nadzorcza TVP ma być wymieniona, trudno się oprzeć wrażeniu, że chodzi o próbę zachowania status quo w telewizji publicznej rządzonej obecnie przez kojarzonego z Platformą Obywatelską Jana Dworaka.
Formalnie prezes powołany zostałby na kadencję upływającą w 2009 roku. Faktycznie jednak nowy zarząd miałby raczej charakter tymczasowy, a urzędowałby do czasu jego odwołania przez nową radę TVP.
Przyjęty przez radę nadzorczą Telewizji Polskiej tryb wyboru prezesa TVP zakłada, że może on być wybrany w ekspresowym tempie, już w ciągu trzech tygodni. Kandydatury na stanowisko szefa Telewizji można zgłaszać do godz. 17.00 12 kwietnia br. Kandydaci mogą zgłaszać się sami lub mogą pochodzić z rekomendacji członków rady nadzorczej TVP. 18 kwietnia rada się spotka, by wyłonić trzech kandydatów do fotela prezesa TVP, których nazwiska zostaną podane do publicznej wiadomości. Prezes miałby zostać wybrany na posiedzeniu rady nadzorczej 25 kwietnia. Do tego potrzebne jest jednak dwie trzecie głosów, czyli poparcie przynajmniej sześciu z dziewięciu członków rady.
Według Kowalskiego, nie ustalono dotąd, ilu członków będzie liczył nowy zarząd. Zgodnie z przepisami może ich być od jednego do pięciu. Jego liczebność miałaby zostać określona dopiero w wyniku rozmów już z nowym szefem Telewizji.
Artur Kowalski

"Nasz Dziennik" 2006-04-05

Autor: ab