Nowy Orlean znów zagrożony
Treść
Burmistrz Nowego Orleanu Ray Nagin wstrzymał powroty mieszkańców do zniszczonego przez huragan Katrina miasta. Decyzja Nagina ma związek ze zbliżającym się tropikalnym sztormem Rita, który wczoraj zamienił się w huragan. W obawie przed jego skutkami dla sektora naftowego cena ropy na rynku amerykańskim skoczyła o 7 procent, przekraczając 67 dolarów za baryłkę.
Burmistrz Nagin oświadczył, że warunki pogodowe mogą się niedługo gwałtownie zmienić. W ostatnim czasie władze miasta otworzyły jedną z dzielnic i planowały otworzenie trzech innych części Nowego Orleanu.
Prezydent George W. Bush i jego administracja skrytykowali jednak posunięcia burmistrza, twierdząc, że miasto nie jest jeszcze gotowe, by przyjąć wysiedlonych mieszkańców. W niedzielę również dowódca federalnej Straży Przybrzeżnej, wiceadmirał Thad Allen, jeden z kierowników akcji ratunkowej w Nowym Orleanie, powiedział w telewizji NBC News, że należy poczekać z zezwalaniem mieszkańcom miasta na powrót do domu.
Sytuację dodatkowo skomplikował huragan Rita, który zbliża się do południowego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Dlatego też burmistrz Nowego Orleanu Ray Nagin wezwał tych mieszkańców, którzy powrócili już do miasta, by opuścili je, ponieważ żywioł może przynieść podobne skutki jak wcześniejszy huragan Katrina. Władze obawiają się nawet ponownego przerwania wałów i zalania nisko położonych dzielnic miasta.
Burmistrz podkreślił też, że nawet jego okrojone plany powrotu tylko części mieszkańców i stopniowego przywracania życia w mieście natrafiają na wielkie trudności ze względu na utrzymujące się wciąż trudne warunki materialne i sanitarne. Plan burmistrza Nagina przewidywał powrót do Nowego Orleanu na razie tylko 180 tysięcy mieszkańców, co stanowi około jednej trzeciej populacji miasta. Także władze federalne zwracają uwagę, że zniszczone huraganem Katrina i powodzią miasto na większości swego obszaru wciąż nie ma elektryczności i wody pitnej. Nie działa także system pomocy i ratowania w nagłych wypadkach.
W poniedziałek wieczorem opublikowano najnowszy bilans huraganu Katrina. Z danych wynika, że spowodował on śmierć 973 osób. Ze względu na ciągle nowe, tragiczne odkrycia, liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych wciąż rośnie.
Wraz z wzrastającym zagrożeniem ponownego uszkodzenia amerykańskich instalacji naftowych w Zatoce Meksykańskiej ponownie na światowych rynkach wzrosła cena ropy naftowej. W poniedziałek wzrost wyniósł 7 procent, przekraczając ponownie poziom 67 dolarów za baryłkę. Podrożała też benzyna i inne gotowe paliwa. Wszystko z obawy przed huraganem Rita, zmierzającym w kierunku bogatego w ropę stanu Teksas poprzez usianą platformami wiertniczymi Zatokę Meksykańską oraz bogate w rafinerie i urządzenia przetwórcze wybrzeża tej zatoki.
Wzrostu cen nie powstrzymały nawet obietnice zwiększenia wydobycia przez OPEC. Ministrowie do spraw ropy krajów tej organizacji zgromadzeni na sesji w Wiedniu podjęli próbę uspokojenia rynku i zademonstrowania, że dysponują jeszcze możliwością zwiększenia wydobycia, dążąc do porozumienia w sprawie zwiększenia produkcji tego surowca o dalsze 2 mln baryłek dziennie.
JS, Reuters, PAP
"Nasz Dziennik" 2005-09-21
Autor: ab