Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nowy budynek na prezydencję

Treść

Ponad 20 mln euro kosztował budynek, w którym otwarto wczoraj uroczyście Stałe Przedstawicielstwo naszego kraju przy Unii Europejskiej. Mieści się on w Brukseli przy ulicy Rue Stevin 139 nieopodal budynku Berlaymont, w którym pracują wszyscy unijni ministrowie i inni pracownicy Komisji Europejskiej.
Stałe Przedstawicielstwo Polski przy Unii będzie miejscem pracy urzędników i dyplomatów podczas pełnienia przez Polskę półrocznego przewodnictwa w Radzie. Na inaugurację zaproszeni zostali politycy najważniejszych unijnych instytucji, w tym przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, jak również przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. - Zbudowaliśmy ten budynek po to, żeby po pierwsze, polskie interesy dobrze reprezentować w Unii Europejskiej; po drugie, żeby ludzie pracujący dla Polski i Unii Europejskiej mogli korzystać z przestrzeni na równie wysokim poziomie, jaki sami reprezentują - powiedział podczas uroczystości premier Donald Tusk.
Dariusz Sobków, były zastępca stałego przedstawiciela RP przy UE, podkreśla, że nasza placówka będzie spełniała bardzo ważną rolę. - Dyplomaci pracujący w Stałym Przedstawicielstwie pełnią ważną rolę negocjacyjną. Codziennie kontaktują się ze swoimi odpowiednikami z innych krajów UE. Ministrowie opierają się w dużej mierze na pracy przygotowanej przez dyplomatów. Jeśli dokumenty będą źle przygotowane, wówczas efekty negocjacyjne również będą złe - mówi Sobków. I dodaje, że biorąc pod uwagę zarówno koszty budowy nowego przedstawicielstwa, jak i inne wydatki związane z naszą prezydencją, można już policzyć, że półroczne kierowanie UE będzie kosztowało nasz budżet 500 mln złotych.
Dawid Nahajowski, Bruksela
Nasz Dziennik
2011-05-24

Autor: jc