Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nowe dowody osobiste w Niemczech

Treść

Pod koniec 2010 roku niemiecki rząd zamierza wprowadzić elektroniczne dowody tożsamości, które umożliwią nie tylko sprawniejsze zakupy w internecie, lecz także pozwolą na elektroniczne przelewanie pieniędzy w bankach i załatwianie tą drogą wielu spraw w urzędach. Jednak eksperci ostrzegają, że dane znajdujące się w nowym dokumencie mogą z łatwością przedostać się w niepowołane ręce, gdzie będą mogły zostać wykorzystane nawet do celów kryminalnych. Jak poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, dokument w kształcie karty kredytowej będzie wyposażony w specjalny chip i zdjęcie biometryczne. Zdaniem szefa niemieckiego MSW Wolfganga Schaeublego (CDU), nowy elektroniczny dokument przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa obywateli, a także będzie mógł być wykorzystywany w sieci internetowej jako dowód tożsamości. Zamiana obecnego dowodu tożsamości na jego formę elektroniczną odbędzie się na zasadzie dobrowolności. - Młodej generacji przy otrzymywaniu pierwszych dowodów osobistych będziemy oczywiście doradzać przyjęcie nowych rozwiązań - stwierdził Schaeuble. Posiadacz elektronicznego dokumentu będzie wyposażony w specjalny numer identyfikacyjny PIN, jak również laserowy czytnik z osobistymi danymi zapisanymi na elektronicznym chipie. Dodatkowo dobrowolnie każdy użytkownik będzie mógł umieścić na nowym dokumencie odcisk swoich linii papilarnych. Rzeczą obowiązkową ma być umieszczenie w dokumencie biometrycznego zdjęcia, które będzie odczytywane przez system komputerowy. To rozwiązanie - poinformowało niemieckie MSW - jest konieczne z uwagi na kontrolę lotniskową podczas podróżowania krajowymi i międzynarodowymi liniami lotniczymi. Ministerstwo Spaw Wewnętrznych przyznaje, że nowy dokument będzie drogi. Jego koszt może wynieść nawet ponad 40 euro. (Wyrobienie obecnego dowodu osobistego w Niemczech kosztuje 8 euro). Przeciwko nowym elektronicznym dokumentom protestuje partia Zielonych, a także niektóre pozarządowe organizacje. Wątpliwości ma również pełnomocnik rządu do spraw ochrony danych osobowych Peter Schaar, który w związku z nowymi dokumentami stwierdził, że szczególnie należy uważać z umieszczaniem na dowodach odcisków palców, gdyż to może pociągnąć za sobą wiele nadużyć. Podobnego zdania są posłowie z partii Zielonych, którzy na początku tego roku w specjalnej uchwale parlamentarnej sprzeciwiają się wprowadzeniu zarówno linii papilarnych, jak i zdjęć biometrycznych do nowych dokumentów tożsamości. Ekspert partii Zielonych od spraw ochrony danych osobowych Wolfgang Wiegand ostrzega, że dane zmagazynowane w nowym dokumencie mogą z łatwością przedostać się w niepowołane ręce, gdzie będą mogły zostać wykorzystane nawet do celów kryminalnych. Waldemar Maszewski, Hamburg "Nasz Dziennik" 2008-07-24

Autor: ab