Nowa stara koalicja "pomarańczowych"
Treść
Po rozpadzie "pomarańczowej koalicji" frakcji parlamentarnej proprezydenckiego Bloku Nasza Ukraina - Ludowa Samoobrona (NU-LS) z frakcją Bloku Julii Tymoszenko (BJT), trwają próby przywrócenia starej koalicji, poszerzonej jedynie o Blok Wołodymyra Łytwyna (BWŁ).
Partia byłego przewodniczącego parlamentu Łytwyna, licząca zaledwie 20 parlamentarzystów zajmowała dotychczas pozycję neutralną. Deputowany BJT Serhij Sobolew oświadczył w wywiadzie dla "Ukraińskich Nowyn", że na wspólnym posiedzeniu frakcji parlamentarnych uzgodniono wszystkie sporne kwestie oprócz projektu oświadczenia dotyczącego sytuacji w Gruzji. Blok NU - LS wymaga od przyszłych koalicjantów surowego osądzenia agresji Rosji w Gruzji, jak to uczynił prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko. Ze swojej strony BJT i BWŁ żądają w kwestii konfliktu na Kaukazie "bardziej roztropnego oświadczenia", podobnego do tego wydanego przez Unię Europejską.
Zdaniem ukraińskiego politologa, Jurija Neczyporenki reanimacja starej koalicji, wzmocnionej Blokiem Wołodymyra Łytwyna w dłuższej perspektywie nie wróży niczego dobrego. W jego opinii, prezydent Wiktor Juszczenko doprowadzi do rozpadu i tej koalicji, podobnie jak to uczynił z poprzednią. Głowie państwa - zdaniem eksperta - zależy bowiem na przedterminowych wyborach do parlamentu, które pozwoliłyby mu wzmocnić własną pozycję przed wyborami prezydenckimi 2010 roku.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2008-09-26
Autor: wa