Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nowa propozycja USA

Treść

Stany Zjednoczone potwierdziły, że wkrótce w Polsce zostanie umiejscowiona uzbrojona bateria rakiet typu Patriot. Wyrzutnie będą stacjonowały w naszym kraju w systemie rotacyjnym. Ponadto wyposażone zostaną w komponent dowodzenia umożliwiający im współpracę z polskim systemem obrony powietrznej. Obie strony wyraziły także przekonanie, że proponowaną wcześniej tarczę antyrakietową w pełni będzie w stanie zastąpić system rakiet SM-3.
Taką informację Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło po posiedzeniu polsko-amerykańskiej Grupy Wysokiego Szczebla ds. Obronnych (High Level Defense Group), które odbyło się wczoraj w Warszawie. MON twierdzi, że spotkanie z asystentem amerykańskiego sekretarza obrony ds. bezpieczeństwa międzynarodowego Alexandrem Vershbowem było początkiem dialogu polityczno-wojskowego zapowiedzianego w deklaracji o współpracy strategicznej pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi podpisanej 20 sierpnia 2008 roku. - Dzisiejsze spotkanie miało miejsce w szczególnym momencie; ostatnio zostały złożone nowe propozycje przez prezydenta Baracka Obamę na temat polskiego miejsca w obronie antyrakietowej - powiedział reprezentujący stronę polską wiceminister obrony Stanisław Komorowski. Jak podkreślił, ambasador Vershbow przedstawił także bardziej szczegółową informację na temat architektury europejskiej nowego systemu obrony antyrakietowej i umiejscowienia w tym systemie polskich sił zbrojnych. - W najbliższym czasie, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, na terytorium Polski będzie umiejscowiona w systemie rotacyjnym bateria patriotów. Będzie ona uzbrojona i wyposażona w elementy umożliwiające integrację z polskim systemem obrony - mówił wiceszef MON. Komorowski dodał, że Polska poinformowała także Amerykanów, iż jest zainteresowana możliwością rozmieszczenia na swoim terenie jednego z dwóch naziemnych zestawów rakiet krótkiego i średniego zasięgu SM-3, a także stałą obecnością wojsk amerykańskich na naszym terytorium. Vershbow wyraził przekonanie, że system mający zastąpić wcześniej proponowaną tarczę antyrakietową zostanie umiejscowiony w Polsce. - Mamy nadzieję, że przekonamy polski rząd, iż ten system lepiej odpowiada na zagrożenia, jakie mamy dziś i jakie pojawią się w najbliższej przyszłości. Mam nadzieję, że pomoże to wzmocnić naszą bliską współpracę - mówił amerykański ambasador. - Ten system jest specjalnie opracowany, by chronić zarówno wszystkie siły NATO, jak i amerykańskie wojska i cywilów w Europie - dodawał. W czasie posiedzenia rozmawiano także o innych elementach współpracy między obydwoma krajami, m.in. o obecności w Afganistanie i wspólnej pracy nad nową koncepcją strategiczną NATO.
Amerykanie zrezygnowali z rozmieszczenia w Polsce i Czechach elementów systemu rakiet przechwytujących
17 września br. Wówczas prezydent Obama zapowiedział zmianę koncepcji rozbudowy systemu obrony przeciwrakietowej. Czechom zaproponowano ewentualną lokalizację nowoczesnego amerykańskiego systemu dowodzenia i kontroli, zaś Polsce system rakiet SM-3 dotychczas stosowany wyłącznie na okrętach. Oczekiwania co do tego systemu studzi amerykańska opozycja. Przedstawiciele Republikanów podkreślają, że lądowa wersja rakiet SM-3 może nie być gotowa jeszcze przez najbliższych 10 lat, co - ich zdaniem - naraża część Europy i stacjonujące tam siły amerykańskie na atak rakietowy ze strony Iranu.
Jak wielokrotnie podkreślali wojskowi eksperci, instalowanie jednej czy nawet dwóch baterii patriotów nie ma większego sensu. Według amerykańskiego analityka Philipe'a E. Coyle'a, taka liczba pocisków nie jest w stanie odeprzeć w żaden sposób ewentualnego ataku rosyjskiego. Przytacza się też wyjątkowo niską skuteczność patriotów, która w warunkach bojowych wynosi zaledwie ok. 4 procent.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2009-10-17

Autor: wa