Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Notatki o kulturze - Kocham Polskę

Treść

Dzień 11 listopada to tak naprawdę święto miłości do Polski. Kocham Polskę. Kocham ją z całego serca. Kocham ją do bólu. Przyjmuję ją taką, jaka jest, i taką, jaka jest, jaka była i będzie kocham. Inaczej być nie może. Inaczej to nie byłaby miłość. Jak mówić o Polsce? Jak mówić o miłości do niej? W takich sytuacjach, w takich chwilach najlepiej odwołać się do poezji, do tej poezji, którą zrodziła miłość do Polski. Poprzez nią możemy powiedzieć to, co - wydawałoby się - powiedzieć się nie da.
Polska poezja była i jest przepojona miłością do Ojczyzny. W tomiku prawie każdego naszego poety można znaleźć takie wiersze. Są one często nawet u poetów najbardziej, zdawałoby się, internacjonalistycznych czy kosmopolitycznych (nie licząc garstki renegatów, których wszyscy znamy i o których nie warto wspominać). W poezji patriotycznej znajdujemy nadzieję i siłę. A jednego i drugiego tak bardzo nam dziś potrzeba.
Nie będę sięgał tu do Słowackiego, Norwida czy Mickiewicza. Jeszcze Polska nie zginęła. Jeszcze dziś są wśród nas poeci, którzy wciąż potrafią wyrażać to, co wyrażali ci najwięksi.
Niech przykładem będzie tu Kazimierz Józef Węgrzyn. W 1993 roku napisał:

A kiedy dom okradną swoi
I wysprzedają to co drogie
Zawsze zostanie przecież wiara
Że honor jest podparty Bogiem
I że Ojczyzna rośnie z wiary
Naszej nadziei i miłości
Że można kupić materialne
Ale nie kupi się godności

Że nam zostanie sens cierpienia
Że drzazga z drzewa w serce wbita
Z której wyrośnie w gnoju dziejów
Ta nasza Rzecz Niepospolita.

Razem z nim możemy więc dziś, myśląc o Polsce, modlić się słowami jego wiersza:

Bądź wola Twoja
Ciężar krzyża
Naszej wolności
nie ubliża

Ale nie pozwól
dobry Panie!
Byśmy prosili
Przez kaganiec!

Stanisław Krajski

"Nadz Dziennik" 2004-11-10

Autor: kl