Nord Stream milczy
Treść
Polska ciągle nie otrzymała odpowiedzi na swoje wątpliwości dotyczące przebiegu Gazociągu Północnego od wykonawcy tej inwestycji spółki Nord Stream, chociaż ta zobowiązała się do ich wyjaśnienia w piśmie z 12 kwietnia.
22 marca br. minister gospodarki Piotr Woźniak wysłał pierwszy list do spółki Nord Stream, w którym oficjalnie poinformował, że planowana trasa gazociągu przebiega przez obszar morski będący przedmiotem sporu pomiędzy Polską a Danią. Teren ten zwany Szarą Strefą objęty jest obecnie podwójną jurysdykcją. Strona polska uznaje ten obszar za swoją wyłączną strefę ekonomiczną. Minister zaznaczył także, iż Polska uznaje się za "stronę pochodzenia" w ramach procedury Oceny Oddziaływania na Środowisko, określonej w Konwencji z Espoo. W liście szef resortu gospodarki dodał, że jakiekolwiek inwestycje w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej wymagają bezwzględnego przestrzegania prawa obowiązującego na terytorium Polski i spełnienia wszelkich wymagań i procedur, w tym dotyczących ochrony środowiska.
W odpowiedzi na ten list spółka Nord Stream 12 kwietnia br. poinformowała o rozpoczęciu szczegółowych analiz w zakresie polskich wątpliwości i zobowiązała się do natychmiastowego przekazania stronie polskiej ich wyników.
W połowie czerwca minister gospodarki skierował do spółki Nord Stream drugi list, w którym ponownie wskazał na przebieg trasy planowanego gazociągu przez polską wyłączną strefę ekonomiczną i wątpliwości z tym związane. Przypomniał także, że Polska nie otrzymała obiecanych przez Nord Stream dokumentów i wyników szczegółowych analiz.
PPT
"Nasz Dziennik" 2007-06-28
Autor: wa
Tagi: gazociag polnocny