Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nocne Requiem

Treść

Polska Filharmonia Sinfonia Baltica w Słupsku świętuje w tym roku piękny jubileusz 30-lecia. Po raz czwarty w swojej historii zorganizowano w Gdańsku koncert w rocznicę i godzinę śmierci Wolfganga Amadeusza Mozarta.

W poniedziałek o godz. 22.00 w słupskiej zabytkowej świątyni św. Jacka oraz wczoraj o godz. 23.00 w gdańskim dominikańskim kościele św. Mikołaja zabrzmiało największe arcydzieło twórcy - słynne Requiem d-moll K.V. 246. Tegoroczne koncerty miały wyjątkowy charakter i ekumeniczne przesłanie. Po raz pierwszy w Polsce wykonawcami słynnego arcydzieła byli wyznawcy różnych religii: buddyzmu, islamu, judaizmu, prawosławia i religii katolickiej. Jako soliści wystąpili Yuka Yanagihara (Japonia) - sopran, Anna Kratky (Austria) - mezzosopran, Serguei Frankovski (Białoruś) - tenor, i Mikołaj Maiseyenka (Białoruś) - bas-
-baryton. Solistom towarzyszyły Chór Politechniki Szczecińskiej Collegium Maiorum (przygotowany przez Pawła Osuchowskiego) i słupska Polska Filharmonia Sinfonia Baltica pod batutą Bohdana Jarmołowicza.
- Jestem uszczęśliwiony, że pomimo t ak późnej pory to wspaniałe arcydzieło Mozarta zebrało cały kościół, brakowało miejsc - powiedział po nocnym koncercie ksiądz prałat Jan Giriatowicz, proboszcz parafii św. Jacka w Słupsku. - To był przepiękny koncert. Oceniam go bardzo wysoko. Ludzie byli tak bardzo zasłuchani, zafascynowani. Międzynarodowi soliści wysokiej klasy, świetny chór ze Szczecina i wspaniała nasz słupska orkiestra. To wszystko razem stanowiło piękną całość, która pobudzała ludzi do głębszego zamyślenia. Teksty i melodie pieśni religijnych w języku łacińskim tworzyły atmosferę takiego wielkiego misterium. To był piękny kunszt. Na twarzach artystów widoczne było, jak oni sami głęboko przeżywają ten koncert. Za to Panu Bogu dziękujemy i pragniemy, aby takich imprez w naszym grodzie nad Słupią było jak najwięcej - podkreślił ksiądz prałat.
Jerzy Walczak
"Nasz Dziennik" 2007-12-05

Autor: wa