Niszcząca moc pożądania
Treść
Pismo Święte ukazuje nam tragiczne skutki pożądania i przestrzega przed brakiem czujności. Historia Dawida czy dwóch starców, którzy zapragnęli obcowania z Zuzanną, oraz historia króla Heroda uczą, że każdy człowiek winien czuwać nad pragnieniami swego serca i odrzucać te, które nie są zgodne z wolą Bożą. Inaczej stanie się ofiarą własnej pożądliwości. "Pewnego wieczora Dawid, podniósłszy się z posłania i chodząc po tarasie swego królewskiego pałacu, zobaczył z tarasu kąpiącą się kobietę. Kobieta była bardzo piękna. Dawid zasięgnął wiadomości o tej kobiecie. Powiedziano mu: To jest Batszeba, córka Eliama, żona Uriasza Hetyty" (2 Sm 11, 2-3). Dawid zapragnął jej dla siebie. Chociaż wiedział, że jest żoną Uriasza, posiadł ją. Historia tej wielkiej, nieokiełznanej namiętności nie zakończyła się nazbyt szczęśliwie. Namiętność tak zaślepiła króla (skądinąd człowieka pobożnego i szlachetnego), że posunął się aż do zbrodni. Podstępnie wydał na śmierć męża Batszeby, po to, by móc ją poślubić. Zło grzechu Dawida jawi się tym wyraźniej, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że Uriasz był całkowicie lojalny i wierny wobec Dawida (2 Sm 11, 6-13). Inny słynny przykład wyniszczającej siły nieokiełznanej namiętności znajdujemy w Księdze Daniela. W Babilonie mieszkała piękna i młoda Zuzanna, która była żoną Joakima. Zauroczyli się nią dwaj starcy, którzy będąc sędziami dla Izraela, pełnili swój urząd w jego domu. Starcy ci zaczęli pożądać młodej Zuzanny. "Obaj starcy widywali ją codziennie, gdy udawała się na przechadzkę, i zaczęli jej pożądać. Zatracili swój rozsądek i odwrócili swe oczy, zaniedbując spoglądania ku Niebu i zapominając o sprawiedliwych sądach. Obaj zostali opanowani tym pożądaniem, ale ukrywali wzajemnie przed sobą tę udrękę; wstydzili się bowiem przyznać do swego pożądania, by z nią obcować. Tak więc codziennie starali się usilnie ją zobaczyć. Pewnego razu powiedział jeden do drugiego: Wracajmy do domu, bo już pora obiadowa. Rozeszli się więc każdy w swoją stronę. Obaj jednak zawrócili z drogi i spotkali się na tym samym miejscu. Dopytując się wzajemnie o przyczynę powrotu, przyznali się do swej żądzy. Wtedy omówili wspólnie porę, kiedy będą mogli Zuzannę spotkać samą. Oczekiwali więc sposobności" (Dn 13, 8-15). Obie historie pokazują, jak wielką siłę ma pożądanie. Jeśli człowiek ślepo mu ulegnie i nie będzie starał się go odrzucić, doprowadzi go do upadku. Będzie nawet powodem do zbrodni. Taką przestrogę daje nam również trzeci słynny przykład nieopanowanego pożądania - historia tetrarchy Heroda, którą znamy z Nowego Testamentu. Herod pożądał żony swego brata i poślubił ją. Nie zważał przy tym na prawo Boże i na to, że daje gorszący przykład swemu ludowi. Ponieważ Jan Chrzciciel surowo karcił jego grzech, Herod posunął się do zbrodni. Kazał ściąć proroka i jego głowę ofiarował Herodiadzie (Mt 14, 3-11). Dopuścił się zbrodni, chociaż w głębi serca jej nie pragnął. Rozważając te i inne historie ludzi opętanych pożądaniem, które okazało się silniejsze od ich rozumu i woli, przychodzą mi na myśl słowa, jakie Pan Bóg wypowiedział do Kaina, również ofiary pożądania i zazdrości, jeszcze przed popełnieniem grzechu bratobójstwa: "Dlaczego jesteś smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura? Przecież, gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował, grzech leży u wrót i czyha na ciebie, a przecież ty masz nad nim panować" (Rdz 4, 6-7). Aby nie opanował nas grzech i nie zabrał nam pokoju i radości serca, czuwajmy nad myślami i pragnieniami, które się w nas rodzą, by nie popełnić błędu Dawida, starców i Heroda. Nieuporządkowane pożądanie zawsze ma moc niszczącą. ks. Zbigniew Sobolewski "Nasz Dziennik" 2008-11-14
Autor: wa