Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nikt jeszcze nie żałował tego że postępował w prawdzie i w miłości!

Treść

Nie lękajmy się więc! Wszędzie i zawsze dawajmy świadectwo o tym, że naszym Bogiem jest Chrystus, który nas kocha i który wskazał nam jedyną drogę do sensownego życia i do zbawienia. Nikt jeszcze nie żałował tego że postępował w prawdzie i w miłości!

Wprawdzie daleko jeszcze do wizyty kolędowej, ale rozpocznę dzisiejsze słowo od wspomnień. Pierwszą kolędę jako proboszcz odbywałem sam w towarzystwie tylko ministrantów i Organisty, Pana Mariana Machury, który już wtedy doskonale znał Parafię. Odwiedzałem wtedy każdą rodzinę, także niekatolików ku ich wielkiemu zdziwieniu. Ale spotkania były bezkonfliktowe i nie poruszaliśmy żadnych trudnych tematów. W ogóle kolęda była bardzo radosna. Przyjmowały nas wtedy wszystkie rodziny i odbywała się w przyjaznej atmosferze, a omawianie trudnych tematów zostawialiśmy na późniejsze spotkania czasem w klasztorze, a czasem podczas prywatnych wizyt duszpasterskich.

W następnych latach kolędę odbywali też i inni kapłani tynieccy. I wtedy, gdy omawialiśmy wspólnie wyniki kolędy, niektórzy mówili, że o sprawach religii można było porozmawiać raczej ze Świadkami Jehowy czy z Adwentystami. Z katolikami jakoś tak nie wpadało publicznie przy dzieciach pytać o chodzenie do kościoła czy o praktyki religijne. Jeszcze katecheci to mieli punkt zaczepienia, bo przeglądali zeszyty do nauki religii i przy okazji o sprawach Bożych można było porozmawiać.

Obecnie nie chodzę już po kolędzie, ale jestem ciekaw, czy można przy tej okazji porozmawiać o udziale we Mszy św. niedzielnej, kiedy ponad 60% parafian nie chodzi do kościoła. I w ogóle, czy mamy odwagę porozmawiać w rodzinnym gronie o Bogu, o Jezusie, o Kościele? A może to są tematy, których na co dzień nie wypada poruszać, bo od razu usłyszy się, że „to moja osobista sprawa”. A nie jest to prawdą, bo jeśli jestem katolikiem, to moim obowiązkiem jest wypełnianie praktyk religijnych i dawanie świadectwa Jezusowi wobec innych ludzi. I jesteśmy za siebie nawzajem odpowiedzialni. Popatrzmy, jak śmiało wypowiadają swoje poglądy ludzie niewierzący, zwłaszcza ci, którzy uważają Kościół za swego wroga. Atakują publicznie naszą wiarę, naszą moralność i księży nie tylko wtedy, kiedy rzeczywiście błądzą, ale i oszczerczo, kłamliwie.

Nie lękajmy się więc! Wszędzie i zawsze dawajmy świadectwo o tym, że naszym Bogiem jest Chrystus, który nas kocha i który wskazał nam jedyną drogę do sensownego życia i do zbawienia. Nikt jeszcze nie żałował tego że postępował w prawdzie i w miłości!

Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Żródło: cspb.pl, 11

Autor: mj