NIK: szwankował nadzór
Treść
Ze względu na dużą rotację na najważniejszych stanowiskach w Ministerstwie Finansów za rządów Leszka Millera i Marka Belki nadzór nad pracą administracji celnej był niewłaściwy. Jednak ogólnie funkcjonowanie służby celnej na północno-wschodniej i wschodniej granicy państwowej w tym czasie Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie.
Nieprawidłowości związane były z realizacją "Strategii 2004" - dokumentu unijnego określającego cele oraz funkcjonowanie polskiej służby celnej w ramach wspólnoty europejskiej. Z raportu wynika, że w Ministerstwie Finansów nie zatwierdzono i nie przekazano izbom celnym wymaganych planów operacyjnych. Dostały one jedynie "Strategię 2004" do formalnej wiadomości i realizacji, ale bez określenia jakichkolwiek w tym względzie wymagań.
Izba negatywnie oceniła również przenoszenie funkcjonariuszy celnych z granicy zachodniej oraz południowej do jednostek funkcjonujących na granicy wschodniej. "Proces alokacji kadr przebiegał w sposób nie do końca przemyślany i konsekwentny. Minister finansów nie zabezpieczył środków na zagospodarowanie kadr Służby Celnej" - czytamy w raporcie NIK. Negatywnie oceniono wydawanie przez ministra finansów na podstawie przekazanych przez dyrektorów izb celnych "imiennych list alokacyjnych".
Według NIK, resort finansów nie zapewnił też administracji celnej warunków do skutecznego, ekonomicznego i efektywnego działania. Nie wyposażył także w stopniu zadowalającym urzędów celnych obsługujących wschodnią granicę UE w podstawowy specjalistyczny sprzęt do zwalczania przygranicznej przestępczości celnej czy udaremniania przemytu narkotyków. Zdaniem NIK, nie opracowano jednolitych procedur z zakresu zwalczania przestępczości, kontroli podmiotów gospodarczych oraz kontroli podatkowej, nie wzmocniono struktury zwalczającej obrót narkotykami. Ponadto Izba stwierdziła brak właściwego nadzoru ze strony resortu finansów nad realizacją zadań polskiej administracji celnej.
Ocena nie mogła być lepsza, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w czasie realizacji "Strategii 2004" resortem kierowały kolejno po sobie cztery osoby, a pionem szefa Służby Celnej - trzy. Również w wiodących departamentach pionu celnego wystąpiła duża rotacja na stanowiskach dyrektorów, którym powierzano okresowe pełnienie obowiązków służbowych.
Robert Popielewicz
"Nasz Dziennik" 2006-03-10
Autor: ab