Niezwykła książka
Treść
"Księga pamięci. Transporty Polaków do KL Auschwitz z Radomia i innych miejscowości Kielecczyzny. 1940-1944" - to tytuł nowego wydawnictwa przygotowanego przez muzeum obozu Auschwitz-Birkenau, którego promocja odbyła się w poniedziałek w Radomiu.
Księga zawiera dane osobowe 16 tys. więźniów, którzy trafili do obozu z terenu dawnego dystryktu radomskiego. Obok nazwisk są daty urodzenia, przywiezienia do obozu i inne szczegóły zapisane w dokumentach sporządzanych przez Niemców. Pierwszy transport, liczący 69 mężczyzn, dotarł do obozu Auschwitz-Birkenau 8 listopada 1940 roku, a ostatni - 18 września 1944 roku.
- Chciałbym, aby ta księga znalazła się w każdej szkolnej, każdej publicznej bibliotece - mówił podczas spotkania z byłymi więźniami, ich rodzinami oraz licznie zgromadzoną młodzieżą szkół średnich Jerzy Wróblewski, dyrektor muzeum. - Jest to świadectwo czynów Polaków i świadectwo historii.
Kazimierz Albin, były więzień obozu i członek międzynarodowej rady muzeum, podkreślił, że idea wydawania "Ksiąg Pamięci" narodziła się w latach 90. Do tej pory wydano: "Księgę Pamięci. Transporty Polaków z Warszawy do KL Auschwitz. 1940-1944", zawierającą 26 tys. nazwisk Polaków, oraz "Księgę Pamięci. Transporty Polaków do KL Auschwitz z Krakowa i innych miejscowości Polski południowej. 1940-1944", gdzie umieszczono około 17 tys. nazwisk. Radomska księga jest więc trzecią z kolei. Pięciotomowe wydawnictwo zawiera nie tylko wykaz więźniów, ale także ocalałe fotografie, fotokopie dokumentów i innych materiałów źródłowych. W części opisowej zamieszczono opracowania dotyczące losów Polaków w czasie wojny na terenach zagarniętych przez Niemców i opis wywózki do Auschwitz ludzi z dystryktu radomskiego. W ostatnim tomie znajduje się indeks osobowy, który ułatwi znalezienie danej osoby w którymś z pozostałych tomów.
- Cieszę się, że takie wydawnictwo powstało. Ono pokazuje, ile krzywd doznaliśmy od Niemców w czasie wojny. Mam nadzieję, że będą po tę księgę sięgać nauczyciele i uczniowie - powiedziała nam pani Irena, której wuj zginął w obozie. - Moje wnuki wiedzą dużo o Auschwitz, przyszły zresztą tutaj ze mną, ale ich rówieśnicy mają o męczeństwie Polaków mgliste pojęcie - dodała. Promocji towarzyszyła wystawa poświęcona historii obozu.
Promocja dzieła (kosztuje 80 złotych, ale było chętnie kupowane) była częścią obchodów 61. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Podczas Mszy św. w kościele garnizonowym ks. bp Stefan Siczek wiele miejsca poświęcił polskim męczennikom czasów ostatniej wojny. Powiedział, że dali oni potomnym piękne świadectwo. - To rzeźbiarze polskiej duszy. To oni, a nie ludzie bez polskiej tradycji, duszy, ateiści i masoni, są wychowawcami polskich sumień - podkreślił ks. bp Siczek.
Marek Kalita
"Nasz Dziennik" 2006-05-10
Autor: ab