Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niezależnie od różnic politycznych powinniśmy potrafić się porozumieć

Treść

11 listopada 2006 roku, w dniu Narodowego Święta Niepodległości, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński wziął udział w uroczystej odprawie wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

Zwracając się do zebranych Prezydent RP powiedział m.in.:

”Szanowni Państwo, Generałowie, Oficerowie, Żołnierze Wojska Polskiego, Szanowni Zebrani!

88 lat temu spełniły się sny pięciu prawie pokoleń Polaków, sny o niepodległości. Polska narodziła się na nowo. Ten sukces był dziełem walki toczonej od Powstania Kościuszkowskiego, aż po rok 1918. Był sukcesem tych, którzy przez sto dwadzieścia kilka lat pozostali nieugięci. Rok 1918 to rok końca I Wojny Światowej. Mieliśmy wtedy polski korpus posiłkowy, dwa korpusy w Rosji, armię Hallera we Francji. Mieliśmy rozwinięte życie polityczne, od prawie dwóch lat powstawała polska administracja. Mieliśmy elity, które konsekwentnie w tym czasie dążyły do niepodległości. To wszystko stworzyło warunki dla odbudowy państwa w sytuacji niezwykle wręcz trudnej.

11 listopada 1918 roku, gdy w Warszawie rozbrajano niemiecki garnizon, nasz kraj nie miał utrwalonych granic, na jego terenie były nieliczne tyko polskie siły zbrojne, z wszystkich stron czaili się wrogowie – a mimo wszystko w ciągu niespełna trzech lat Polska, walcząc na prawie wszystkich swoich granicach, zdołała wywalczyć kraj o powierzchni blisko 400 tysięcy kilometrów kwadratowych, odeprzeć sowiecki najazd, mówiąc krótko – odnieść zwycięstwo.

Dlaczego było to możliwe? W trakcie apelu poległych padły nazwiska wielkich Polaków tamtych czasów. Warto pamiętać o jednym: że ci ludzie, reprezentujący różne obozy – obóz lewicy niepodległościowej i obóz narodowy, ludowców, socjalistów – potrafili się porozumieć w sprawach najważniejszych. W roku 1919 naczelnikiem państwa był Józef Piłsudski, a delegatem Polski na konferencję wersalską Roman Dmowski. Ludzie ideowo, politycznie zasadniczo ze sobą skłóceni, ale w warunkach tworzenia Polski, w warunkach zagrożenia państwa, ci ludzie potrafili się porozumieć.

Dziś, Szanowni Państwo, Drodzy Rodacy, żyjemy w innych czasach. Polska od ponad 17 lat znów jest wolna. Państwo jest bezpieczne, na naszych graniach nie czyhają wrogowie. Kraj rozwija się szybko, spada bezrobocie – największa nasza plaga – spada przestępczość. Usiłujemy z największym trudem likwidować patologie w naszym życiu, ale to, czego nam niejednokrotnie brakuje, to porozumienia w sprawach najważniejszych. W tych właśnie najbardziej elementarnych sprawach związanych z bytem naszego narodu, z prawidłowym funkcjonowaniem naszego państwa, niezależnie od różnic politycznych, które są rzeczą normalną powinniśmy się potrafić porozumieć. I to jest podstawowe przesłanie tego radosnego dnia, bo mamy dzisiaj święto radosne, święto urodzin, ponownych narodzin naszej Ojczyzny. Święto, które powinniśmy obchodzić nie tylko tu, na placu Marszałka Piłsudskiego w Warszawie, ale w każdej polskiej rodzinie. Natomiast ów motyw porozumienia w sprawach najważniejszych powinien być owego święta najważniejszym przesłaniem. Dziękuję bardzo.”

Następnie Prezydent RP złożył wieniec przy Pomniku Marszałka Józefa Piłsudskiego i dokonał otwarcia Sali Tradycji w siedzibie Dowództwa Garnizonu Warszawa.

"Kancelaria Prezydenta RP" 2006-11-11

Autor: wa

Tagi: święto niepodległości