Nietypowa genealogia
Treść
Zdjęcie: Marcin Perłowski/ Nasz Dziennik
Masowa digitalizacja archiwów połączona z umieszczaniem fotografii dokumentów w internecie sprawia, że genealogia cieszy się coraz większą popularnością. Jak korzystać z nietypowych źródeł wskazywał dr Andrzej Nowik.
Wczorajsze spotkanie pod hasłem „Skąd nasz ród?”, zorganizowane przez Fundację Dobrej Edukacji Maximilianum, dotyczyło przede wszystkim ksiąg hipotecznych. Genealodzy raczej je pomijają, mimo iż zawierają one wiele informacji nie tylko o określonej nieruchomości. Dopiero na początku tego roku jeden z badaczy po raz pierwszy opublikował hipotekę w internecie. – Są to początki w korzystaniu z tych źródeł. Księgi hipoteczne są kopalnią szczegółowej wiedzy na temat rodziny. Sięgają rzeczy bardzo szczegółowych, nawet rodzinnych plotek – zauważał dr Nowik.
Badanie ksiąg hipotecznych jest jednak dość kłopotliwe. Przeważnie dokumenty te urzędnicy wypełniali niedbale, a ponadto nie były one obowiązkowe. Genealodzy napotykają często na problemy w postaci pomyłek przy inwentaryzacji, np. dokumenty dotyczące tej samej nieruchomości znajdują się w archiwach oddalonych od siebie o kilkadziesiąt kilometrów.
Dr Nowik wskazywał na ogromną wartość polskich archiwalnych map geodezyjnych. – Znam geodetów, którzy wolą korzystać z map sporządzonych w połowie XIX w. niż z tych w latach 70-tych XX w., które nierzadko były kreślone przy biurku – mówił. Plany Lindleyów, czyli mapy Warszawy z przełomu XIX i XX w., należały do światowej czołówki kartografii. Dokładne „co do centymetra”, często są jedynym źródłem pozwalającym na precyzyjne określenie ówczesnych granic warszawskich nieruchomości.
Podczas ćwiczeń praktycznych uczestnicy warsztatów dowiedzieli się także, w jaki sposób mogą poznać dzieje określonej nieruchomości. Dr Andrzej Nowik wskazywał, gdzie można odnaleźć konkretne dokumenty i księgi z okresu zaborów, czasów przedwojennych, czy komunistycznych. Zaznaczał przy tym, na jakie informacje należy zwracać szczególną uwagę. – Jeśli natomiast zaginęła księga hipoteczna, można ratować się aktami notarialnymi – puentował.
Zebrani dzielili się także problemami jakie płyną z utrudniającego kwerendę prawa. Aby uzyskać dostęp do niektórych dokumentów, konieczne jest wykazanie interesu prawnego. Jest to dość paradoksalne, gdy genealodzy chcą wejrzeć w dokumenty z początku XIX wieku…
Kolejne tego typu warsztaty planowane są po wakacjach. Będą one dotyczyły badania źródeł metrykalnych.
Marcin PerłowskiNasz Dziennik, 22 czerwca 2014
Autor: mj