Niespodzianki w Harrachovie
Treść
Drużyna Norwegów oraz Niemiec Richard Freitag indywidualnie wygrali konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich, które w weekend odbyły się w Harrachovie. Polacy spisali się przeciętnie.
Takiego rozstrzygnięcia w czeskich zawodach mało kto się spodziewał, szczególnie w sobotę. Murowanymi faworytami była bowiem drużyna Austriaków, niepokonana od marca 2010 roku. A jednak tego dnia znalazła pogromców. Rewelacyjnie, szczególnie w finałowej serii, skakali bowiem Norwegowie z Andersem Bardalem (139 m) na czele. Zaowocowało to niespodziewanym zwycięstwem. Skandynawowie uzyskali łączną notę 993,7 pkt i wyprzedzili Austriaków (956) oraz Słoweńców (888,6). Polacy - Stefan Hula, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch - zajęli piąte miejsce (876,3).
Wczoraj mieliśmy ciąg dalszy niespodzianek. Sposób na austriackich dominatorów znalazł bowiem Freitag, który w doskonałym stylu poszybował 129 i 137,5 m i wygrał z notą 292,4. Drugie miejsce zajął broniący Kryształowej Kuli Thomas Morgenstern (129,5+136; 283,9), a trzecie kolejny Niemiec, Severin Freund (126,5+133,5; 277,8). Polacy rozczarowali. Marzący o kolejnym podium Stoch uplasował się na 13. pozycji (124+130 m, nota: 263,8), a Żyła na 25. (126+122; 250,7).
Pisk
Nasz Dziennik Poniedziałek, 12 grudnia 2011, Nr 288 (4219)
Autor: au