Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niespełnione marzenia

Treść

Nie spełniły się marzenia polskich przedsiębiorców o masowym i skutecznym wejściu na unijny, w tym niemiecki, obszar gospodarczy. Zdaniem hamburskiego tygodnika "Der Spiegel", rok po uzyskaniu członkostwa Unii Europejskiej, polskie inwestycje na rynku niemieckim należą do rzadkości.
"Nadzieje polskich przedsiębiorców związane z wejściem Polski do EU były bardzo duże, ale rzeczywistość okazała się mniej kolorowa. Polskie inwestycje na niemieckim rynku w dalszym ciągu są jedynie pojedynczymi przypadkami" - czytamy w niemieckim tygodniku.
Jako jeden z przykładów niespełnionych polskich nadziei "Der Spiegel" podaje polski koncern "Orlen", który jeszcze rok temu, otwierając swoje stacje benzynowe w północnych Niemczech, ogłaszał szumnie szybki sukces i dalsze inwestycje. "Ambicje wyparowały, a o ekspansji mówi się coraz ciszej. Niewiele pozostało z planów Zbigniewa Wróbla [ówczesnego szefa Orlenu] - stwierdza "Der Spiegel".
W grudniu 2002 r. Orlen zakupił od brytyjskiej firmy BP 485 stacji benzynowych ARAL, uzyskując w ten sposób 8-procentowy udział w rynku w północnych Niemczech. Zdaniem tygodnika, plany ekspansji się nie udały. "Szybko okazało się, że sprzedaż paliw na stacjach Orlenu jest zbyt mała, by osiągnąć zyski, na jakie liczyli szefowie polskiego koncernu. Nie wzięli oni pod uwagę, że konkurencja na niemieckim rynku jest ogromna, że koniunktura jest słaba, i że w końcu firma Orlen jest zupełnie nieznana konserwatywnym niemieckim klientom i dlatego będą kupowali paliwo gdzie indziej - zauważa komentator tygodnika, stwierdzając, że z tych powodów zeszły rok w Niemczech Orlen zakończył stratami 18,5 mln euro.
Gazeta pisze o "otrzeźwieniu" szefów polskiego koncernu, którzy rozważają obecnie nawet wycofanie się z niemieckiego rynku. "Decyzja ma zapaść do końca tego roku" - czytamy w "Der Spiegel". O złej sytuacji finansowej Orlenu w Niemczech niedawno pisał również dziennik "Die Welt", z którym rozmawiał szef koncernu na Niemcy Belg Jean-Jacques Verschueren. Ujawnił on, że centrala w Warszawie ma dwie koncepcje - albo wycofać się z niemieckiego rynku, albo się na nim umocnić. Verschueren przypuszcza, że strategiczna decyzja o ewentualnym pozostaniu Orlenu w Niemczech zapadnie w ciągu trzech miesięcy. Koncern złożył ofertę przejęcia stacji swego konkurenta - firmy Beckmann posiadającej w Niemczech 115 stacji. Jednak większość ekonomistów wątpi w sukces tej inwestycji.
Waldemar Maszewski, Hamburg

"Nasz Dziennik" 2005-06-29

Autor: ab