Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nieskuteczni biało-czerwoni

Treść

Piłkarze reprezentacji Polski przegrali z Irlandią 0:2 (0:1) w towarzyskim meczu, który odbył się w Dublinie. Bramki dla gospodarzy zdobyli Ciaran Clark i Wes Hoolahan.

Dla obydwu zespołów był to ostatni sprawdzian przed meczami eliminacyjnymi do mistrzostw świata 2014. 22 marca biało-czerwoni podejmą w Warszawie Ukrainę, a podopieczni Giovanniego Trapattoniego zagrają w Sztokholmie ze Szwecją.

Trener Waldemar Fornalik miał znaleźć zastępców za kontuzjowanego Łukasza Piszczka (udanie zastąpił go Sebastian Boenisch) i zawieszonego za kartki Eugena Polanskiego. Na pozycji tego drugiego selekcjoner biało-czerwonych postanowił sprawdzić 21-letniego Daniela Łukasika. Pomocnik Legii miał na koncie dwa występy w barwach narodowych, ale jedynie w ligowych zestawieniach (z Macedonią i Rumunią).

Od początku spotkania biało-czerwoni mieli przewagę, ale nie potrafili tego przełożyć na sytuacje bramkowe. Największe zagrożenie pod bramką gospodarzy było po dośrodkowaniach Boenischa, który dobrze uzupełniał się z Jakubem Błaszczykowskim.

W 29. minucie najlepszej okazji w pierwszej połowie nie wykorzystał Robert Lewandowski, który po podaniu Błaszczykowskiego znalazł się sam przed bramkarzem gospodarzy. Forde do końca jednak wyczekał napastnika Borussii i bez faulu odebrał mu piłkę.

W ataku Trapattoni postawił na debiutującego w kadrze Conora Sammona. 26-letniego napastnika Derby County w 35. minucie wyręczył Ciaran Clark, którego głównym zadaniem było pilnowanie Lewandowskiego. Gospodarze po raz pierwszy zagrozili bramce Artura Boruca i od razu zdobyli gola. Clark główkował po rzucie rożnym, a Shane Long trącił piłkę. Ten strzał Boruc jeszcze obronił, ale przy dobitce Clarka był bezradny.

Chwilę później okazję na wyrównanie miał Lewandowski. Jednak jego niewygodny strzał efektownie obronił Forde. Wcześniej bramkarza Millwall uderzeniem z pola karnego nie zdołał pokonać również Ludovic Obraniak.

Po zmianie stron Boruca zastąpił  Wojciech Szczęsny. Golkiper Arsenalu już kilka minut po wejściu na boisko popisał się skuteczną interwencją po strzale Jamesa McCarthy'ego z dystansu.

W 62. minucie fatalnie skiksował w polu karnym Damien Perquis, ale Sammon nie potrafił wykorzystać doskonałej okazji na podwyższenie prowadzenia. Chwilę później po drugiej stronie boiska podobnie zachował się wprowadzony za Obraniaka Arkadiusz Milik. Nieco ożywienia w ofensywie wprowadził tylko Kamil Grosicki.

Na niewiele się to jednak zdało, bo na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry gospodarze podwyższyli prowadzenie po akcji rezerwowych. Po rzucie wolnym Jeff Hendrick dokładnie podał za linię polskiej obrony do Wesa Hoolahana, a ten strzałem w dalszy róg pokonał Szczęsnego. Z interwencją spóźnił się Wasilewski, a Błaszczykowski sygnalizował pozycję spaloną Irlandczyka.

Spotkanie miało być pewnego rodzaju podziękowaniem Irlandczyków za przyjęcie ich w trakcie Euro 2012. Na trybunach proporcje były niemal wyrównane. Po czterech trybunach krążyła ogromna biało-czerwona flaga tzw. sektorówka, którą przywieźli polscy kibice mieszkający na stałe w Cork.


Nasz Dziennik Czwartek, 7 lutego 2013

Autor: jc