Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nieprawidłowości już przy przetargu

Treść

Szefa firmy Mard, w której zatrudnionych było 15 z 23 ofiar ubiegłorocznej listopadowej tragedii w kopalni "Halemba", przesłuchała wczoraj Prokuratura Okręgowa w Gliwicach prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy. Marianowi D., który jest jedenastym podejrzanym w tym postępowaniu, został przedstawiony zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumentacji podczas przetargu na likwidację ściany wydobywczej.

Na początku tygodnia prokuratura przesłuchała także Ewę Z., szefową firmy Góreks. Firma ta również uczestniczyła w tamtym - wiele na to wskazuje - ustawionym przetargu. Ubiegała się o uzyskanie zamówienia publicznego na przeprowadzenie prac likwidacyjnych ściany 1. w pokładzie 506. na poziomie 1030 m w kopalni "Halemba" (gdzie właśnie doszło do tragicznego w skutkach wypadku). - Osoby te po przedstawieniu zarzutów zostały przesłuchane, złożyły wyjaśnienia w tej sprawie - mówi prokurator Michał Szułczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. - Marian D. uzyskał i wygrał zamówienie publiczne m.in. z uwagi na przedłożenie do przetargu podrobionych dokumentów, w tym referencyjnych, oraz zaświadczeń z ZUS-u. Miało to miejsce 2 i 5 czerwca 2006 roku - wyjaśnia Michał Szułczyński.
Prokuratura planuje zakończenie śledztwa w sprawie "Halemby" do końca roku. - Wstępnie prognozujemy, że uda nam się w tym roku zakończyć to postępowanie, natomiast zawsze może się zdarzyć coś, co spowoduje przedłużenie tego postępowania, i takiej możliwości nie można wykluczyć - zaznacza Szułczyński.
Małgorzata Bochenek
"Nasz Dziennik" 2007-08-24

Autor: wa