Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nieporozumienia w sprawie komisji

Treść

Liga Polskich Rodzin zaprzecza pojawiającym się informacjom, jakoby miała opowiedzieć się przeciw powołaniu sejmowej komisji śledczej ds. sektora bankowego. Sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych zajęła się wczoraj notatką Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego dotyczącą zaleceń UniCredito w sprawie akcji BPH.

LPR jest inicjatorem powołania komisji śledczej i nie wyobrażamy sobie głosować przeciw jej powstaniu - Liga dementuje informacje, że miałaby głosować przeciw powołaniu komisji śledczej do spraw sektora bankowego. Podczas środowego posiedzenia podkomisja komisji ustawodawczej pracująca nad projektem uchwały o powołaniu komisji śledczej nie mogła zakończyć pracy, gdyż przedstawiciele LPR zakomunikowali, że nie mają dyspozycji politycznej do zakończenia tych prac. Zdaniem przewodniczącego klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Przemysława Gosiewskiego, oznacza to brak poparcia LPR dla powstania komisji śledczej do spraw sektora bankowego, co byłoby poważnym złamaniem paktu stabilizacyjnego, a on sam dziwi się postawie Ligi. Gosiewski zaznaczył, że jeżeli pakt stabilizacyjny nie będzie realizowany przez sygnatariuszy, to PiS jest gotowe poddać się ocenie wyborczej. Lider LPR Roman Giertych wyjaśniał, że przedstawiciel Ligi w podkomisji przeciwstawiał się jedynie wykreśleniu z zadań komisji śledczej zbadania działalności Ministerstwa Skarbu Państwa w procesie prywatyzacji banków.
Projekt uchwały PiS zakłada, że komisja śledcza miałaby zająć się przede wszystkim zbadaniem działania prezesa NBP i KNB jako organów nadzoru bankowego, projekt LPR kładzie natomiast nacisk na zbadanie działania osób odpowiedzialnych za prywatyzację i przekształcenia kapitałowe polskich banków.
LPR dziwi się natomiast postawie PiS, które nie poprze zgłoszonego przez LPR projektu nowelizacji ustawy o NBP. Liga chce poszerzenia składu KNB o cztery osoby - jedną nominowaną przez premiera, która pełniłaby funkcję przewodniczącego KNB, i trzy rekomendowane przez Sejm. PiS nie poprze jednak zmian ustawowych, które ograniczałyby niezależność Banku Centralnego.

Speckomisja chce wyjaśnień od ABW
Wczoraj obradowała też sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych, która zajęła się ujawnionym w środę przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza pismem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do przewodniczącego Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych. W piśmie tym ABW informuje, że UniCredito zleciło Pekao SA, by ten nakazał funduszom z grupy Pioneer zaprzestania inwestowania w akcje BPH. Podobne polecenie miało zostać przesłane do banku BPH, z tym, że BPH miał odmówić wykonania takiego polecenia. UniCredito nie może obecnie wykonywać prawa głosu z posiadanych akcji BPH. Członkowie Komisji ds. Służb Specjalnych mówili po zakończeniu posiedzenia komisji, że obecnie nie ma przesłanek wskazujących, by informacje opisane w piśmie ABW świadczyły o naruszeniu prawa. Sprawa wymaga jednak dogłębnego zbadania. - Przesłanek, że prawo zostało złamane, w tej chwili nie widać, jednak sprawę powinna zbadać dokładnie Komisja Papierów Wartościowych i Giełd - uważa Roman Giertych (LPR), przewodniczący sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Posłowie chcą też jednak dalszych wyjaśnień ABW w sprawie notatki. - O tym, czy w związku z tą notatką prawo zostało złamane, czy też nie - sprawa nie została absolutnie rozstrzygnięta. W związku z tym szef ABW będzie dalej pracował nad wyjaśnieniem kwestii tej notatki - zaznaczył Waldemar Wiązowski (PiS), członek Komisji ds. Służb Specjalnych. Pekao SA przyznał, że wydał swoim spółkom zależnym polecenie nieinwestowania w akcje BPH, ale jedynie na własny rachunek, i w żadnym razie nie odnosił się do transakcji dokonywanych przez fundusze inwestycyjne.
Artur Kowalski

"Nasz Dziennik" 2006-03-17

Autor: ab