Niepokojące sygnały w sprawie tarczy
Treść
USA zrewidują "tempo rozwoju" tarczy antyrakietowej w Europie, jeżeli Rosja zgodzi się pomóc w powstrzymaniu Iranu przed budowaniem bomby atomowej - oświadczył wczoraj pragnący zachować anonimowość wysoki rangą urzędnik administracji USA.
Wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Witold Waszczykowski poinformował w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", iż nie ma żadnych przesłanek, aby sądzić, że stanowisko Białego Domu w sprawie tarczy uległo zmianie. O braku takich sygnałów mówił jeszcze kilka dni temu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Wcześniej podsekretarz w Departamencie Stanu USA William J. Burns powiedział w wywiadzie dla rosyjskiej agencji Interfax, że Waszyngton jest otwarty na możliwość współpracy, zarówno z Rosją, jak i partnerami z NATO "dotyczącej nowej konfiguracji obrony antyrakietowej, która wykorzystywałaby posiadane przez każdego z nas zasoby". - Chcemy konsultować się z Rosją i z partnerami z NATO, by zobaczyć, czy istnieje możliwość wypracowania wspólnego podejścia w sprawie systemu obrony antyrakietowej, który chroniłby nas wszystkich - dodał amerykański dyplomata. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy wypowiedzi te, niewątpliwie najbardziej pojednawcze z dotychczasowych, należy odczytywać jedynie w sferze politycznych deklaracji niemających pokrycia w rzeczywistości. AW
"Nasz Dziennik" 2009-02-14
Autor: wa