Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niepewna przyszłość Kosowa

Treść

Premier Serbii Vojislav Kosztunica oświadczył wczoraj, po zakończeniu czwartej tury rozmów z przedstawicielami kosowskiej albańskiej większości, że projekt mediatorów w sprawie przyszłości Kosowa jest "całkowicie nie do przyjęcia", ponieważ zakłada niezależność tej prowincji od Serbii.

Zdaniem Kosztunicy, 14 punktów, które przedstawili stronom mediatorzy, odnosi się do stosunków "między dwoma niezależnymi państwami".
Mediatorzy z tzw. trojki, czyli Unii Europejskiej, USA i Rosji, podczas październikowej, trzeciej rundy serbsko-kosowskich rozmów w Wiedniu, przedstawili stronom 14-punktowy projekt porozumienia. W dokumencie jest mowa o tym, że Belgrad "nie będzie rządził" Kosowem i "nie przywróci fizycznej obecności" w prowincji. Brak przy tym jakichkolwiek odniesień do niepodległości prowincji. Kosowcy Albańczycy, którzy stanowią 90 proc. ludności tej części Serbii, domagają się niepodległości, na co nie zgadza się Belgrad, oferując autonomię. Mediatorzy mają czas do 10 grudnia, aby doprowadzić do porozumienia obu stron. Po tym czasie negocjatorzy mają przekazać raport sekretarzowi generalnemu ONZ Ban Ki Munowi. Przywódcy Kosowa zapowiedzieli, że jeśli negocjacje nie przyniosą rozstrzygnięcia przed 10 grudnia, prowincja ogłosi jednostronnie niepodległość.
Anna Wiejak, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-11-06

Autor: wa