Niemieckie media o zamordowaniu Polaka
Treść
Sprawa polskiego inżyniera i jego śmierć z rąk talibów trafiła na czołówki niemieckich gazet, które przypominają losy inżyniera porwanego 28 września 2008 roku niedaleko miasta Dżund w rejonie Attok w pakistańskim Pendżabie. Niemieckie media stosunkowo dokładnie opisują film z egzekucji i za agencją AFP podają, że tuż przed śmiercią Polak apelował do polskiego rządu o wycofanie stacjonujących tam obecnie polskich żołnierzy. Część niemieckiej prasy nie formułuje konkretnych oskarżeń, ale jednak wspomina fakt, że Donald Tusk w kluczowym momencie negocjacji, w jednej z wypowiedzi osobiście odmówił wypłacenia porywaczom jakiegokolwiek okupu. Tamtejsze media przypominają, że w przeszłości również niemieccy obywatele byli porywani przez terrorystów - także talibów.
Zawsze w takich przypadkach, bez najmniejszego rozgłosu, ale rząd prawdopodobnie wpłacał okup za uwięzionych, którzy wracali do domu. Nigdy przedstawiciel niemieckiego rządu w trakcie prowadzenia negocjacji z porywaczami nie zabierał głosu na temat toczących się rozmów, ewentualnie robił to po uwolnieniu zakładników, zresztą z reguły zaprzeczając, że był jakikolwiek okup.
WM
"Nasz Dziennik" 2009-02-11
Autor: wa