Niemiecki rząd za niepodległością Kosowa
Treść
Oficjalnego stanowiska Berlina w tej sprawie jeszcze nie ma, ale jak zapewniają politycy CDU i CSU, Niemcy jako jeden z pierwszych krajów uzna niepodległość Kosowa. Przeciwna separatystycznym aspiracjom kosowskich Albańczyków jest tylko SPD.
Zdecydowana większość unijnych polityków opowiada się za szybkim uznaniem przez Niemcy niepodległości Kosowa. Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Bundestagu Ruprecht Polenz (CDU) podkreślił, że w razie ogłoszenia przez Kosowo niepodległości Berlin niezwłocznie uzna nowe państwo. - Nie chcemy, by powstała polityczna próżnia - powiedział Polenz. - Idzie o to, by Unia Europejska zareagowała możliwie szybko - dodał.
Europoseł z CSU Bernd Posselt przypomniał, że wszystkie kraje członkowskie Wspólnoty opowiedziały się za uznaniem Kosowa jako wolnego państwa. Posselt zaapelował do wszystkich członków UE o dotrzymanie słowa i szybkie uznanie niepodległości nowego państwa w Europie. - Europejscy szefowie dyplomacji muszą zademonstrować mieszkańcom Kosowa solidarność i pokazać, iż ten kraj wolny ma dużą europejską przyszłość - powiedział polityk CSU. Posselt uznał za absurdalne obawy, że niepodległość Kosowa roznieci separatystyczne ruchy w całej Europie.
Odmiennego zdania jest zastępca przewodniczącego komisji do spraw zagranicznych w Bundestagu Hans Ulrich Klose (SPD), który krytykując polityków CDU i CSU za ich krótkowzroczność, ostrzega przed trudnymi do przewidzenia konsekwencjami, wynikającymi z uznania niepodległości Kosowa, które mogą okazać się istną puszką Pandory. Jego zdaniem, uznanie Kosowa wpłynie na podobne secesyjne żądania w innych państwach wielonarodowych.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2008-02-18
Autor: wa