Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niemiec chce pałacu

Treść

Zabytkowy pałac w Wierzbiczanach w woj. kujawsko-pomorskim, ważne miejsce w historii Polski, wraz z liczącym czternaście hektarów pięknym parkiem niebawem może stać się własnością obywatela Niemiec - Albrechta von Harniera, spadkobiercy właściciela tej nieruchomości w czasach zaboru pruskiego. MSWiA wszczęło już procedury administracyjne w tej sprawie. W 2004 roku ministerstwo wydało 1244 zezwolenia na nabycie polskiej ziemi przez cudzoziemców, zaś bez obowiązku uzyskiwania zezwolenia dokonano 2323 takich transakcji.

- Agencja Nieruchomości Rolnych zamierza sprzedać tę nieruchomość w drodze przetargu nieograniczonego, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Albrecht von Harnier wystąpił do ANR z wnioskiem o zakup lub dzierżawę tej nieruchomości - poinformował "Nasz Dziennik" Stanisław Nowakowski, zastępca dyrektora Agencji Nieruchomości Rolnych w Bydgoszczy.
Pałac w Wierzbiczanach, wraz z otaczającym go czternastohektarowym parkiem, od 1992 roku pozostaje w administracji ANR. W okresie PRL ten zabytkowy, piękny pałacyk, tak jak większość podobnych nieruchomości, ulegał stopniowej dewastacji, czego nie powstrzymało przekazanie go Agencji Nieruchomości Rolnych. Jak się bowiem nieoficjalnie dowiedzieliśmy, instytucja nie ma niezbędnych pieniędzy na remont. Wyjścia chce szukać w sprzedaży pałacu i okolicznego parku. Z tego właśnie zamierza skorzystać Albrecht von Harnier, którego przodkowie w czasach zaboru pruskiego mieszkali w pałacu. W ten sposób tereny, na których miało miejsce ważne dla Polski wydarzenie, ponownie mogą stać się własnością obywatela Niemiec.
Pierwsza wzmianka o Wierzbiczanach pojawia się już na początku XIV wieku, kiedy to Kujawy zostały zajęte przez Krzyżaków. Polska odzyskała Kujawy na mocy pokoju wieczystego zawartego w lipcu 1343 r. w Kaliszu. To właśnie we wsi Wierzbiczany koło Inowrocławia 23 lipca 1343 r. nastąpiło wzajemne przekazanie dokumentów z udziałem króla Polski - Kazimierza III Wielkiego. W czasie I rozbioru Polski województwo inowrocławskie zostało włączone do Prus, zaś Wierzbiczany stały się własnością rodziny von Harnier. W 1918 roku Kujawy wróciły ponownie do Polski. Wszystko wskazuje jednak na to, że pałac wraz z okolicznym parkiem ponownie stanie się własnością obywatela Niemiec.
- Pan Albrecht von Harnier wystąpił o wydanie zezwolenia ministra spraw wewnętrznych i administracji i trwa w tym zakresie postępowanie administracyjne - twierdzi Marek Gieorgica z ministerstwa.

Nazwiska w tajemnicy
Przypadki nabywania polskiej ziemi i nieruchomości przez obcokrajowców, głównie obywateli Niemiec, dla których wejście Polski do UE stało się okazją do przejęcia atrakcyjnych terenów, są nagminne. Jak poinformowali nas pracownicy MSWiA, w 2004 r. wpłynęło ogółem 1620 wniosków cudzoziemców dotyczących nabycia nieruchomości, akcji lub udziałów, a w okresie tym ministerstwo wydało 2375 decyzji administracyjnych rozstrzygających, w tym również co do wniosków złożonych jeszcze w 2003 r. Natomiast - jak wynika z danych udostępnionych nam przez MSWiA - w rejestrze nieruchomości, akcji i udziałów nabytych lub objętych przez cudzoziemców w 2004 r. dotychczas zarejestrowano 3567 transakcji, mocą których cudzoziemcy nabyli na terenie Polski nieruchomości, w tym na podstawie zezwolenia ministra odnotowano 1244 transakcje, a bez obowiązku uzyskiwania zezwolenia - 2323 transakcje. Od maja 2004 roku, a więc od chwili wejścia Polski do Unii Europejskiej, nie jest bowiem wymagane uzyskanie zezwolenia MSWiA przez cudzoziemców będących obywatelami lub przedsiębiorcami państw członkowskich Europejskiego Obszaru Gospodarczego, z wyjątkiem nabycia: nieruchomości rolnych i leśnych przez okres
12 lat od dnia przystąpienia do UE oraz drugiego domu przez okres
5 lat od dnia wejścia Polski do Unii.
Takie dane mają znaleźć się również w sprawozdaniu z realizacji ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, jakie minister spraw wewnętrznych i administracji zobligowany jest przedłożyć Parlamentowi. Jak się jednak dowiedzieliśmy, posłowie najprawdopodobniej nie poznają personaliów obcokrajowców, którzy w minionym okresie nabyli w Polsce ziemię lub nieruchomości. MSWiA może bowiem skorzystać z zapisów w ustawie, które pozwalają dane osobowe cudzoziemców nabywających nieruchomości w Polsce zachować w tajemnicy!
- Zgodnie z przepisami prawa sprawozdanie może zawierać informację odnośnie do nieruchomości nabytych przez obywateli poszczególnych państw, bez wskazania ich danych personalnych - informuje Marek Gieorgica z MSWiA.

Kujawianie zbierają podpisy
Możliwość przejęcia pałacu i ziemi w Wierzbiczanach przez spadkobierców pruskich zaborców bulwersuje mieszańców Kujaw, zwłaszcza tych, którzy zarówno w okresie zaboru pruskiego, jak i okupacji hitlerowskiej byli wysiedlani z mieszkań, których rodziny mordowano w masowych egzekucjach. - Zaniepokojeni faktem, że polska ziemia może stać się własnością Albrechta von Harniera zaczęliśmy akcję zbierania podpisów pod protestem, który chcemy skierować do MSWiA oraz do ANR. Nie dopuścimy do tego, aby właścicielem kolejnej polskiej nieruchomości stał się Niemiec - powiedział nam Marcin Wroński (LPR), lider kujawsko-pomorskiej Wspólnoty Ofiar Niemieckich Wypędzeń.
Jeżeli MSWiA zlekceważy głosy sprzeciwu mieszkańców województwa, to może dojść do niebezpiecznego precedensu, gdyż von Harnier stanie się pierwszym Niemcem, który powróci do administrowanych niegdyś przez Prusaków włości na Kujawach.
- Na terenie działania Oddziału ANR w Bydgoszczy nie zostały sprzedane żadne nieruchomości obywatelom Niemiec - zapewnia Stanisław Nowakowski, zastępca dyrektora ANR w Bydgoszczy.
Można zatem tylko mieć nadzieję, że pałac i park w Wierzbiczanach nie staną się negatywnym symbolem ponownego przejmowania kujawskiej ziemi przez obywateli Niemiec.
Wojciech Wybranowski

"Nasz Dziennik" 2005-01-27

Autor: kl