Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niemcy znów montują oś z Rosją

Treść

Nawet w zachodnich mediach falę krytyki wywołały piątkowe rozmowy przywódców Francji, Niemiec, Rosji i Hiszpanii. Niemieckie gazety pisały wprost o nowej osi montowanej ponad głowami pozostałych państw Unii Europejskiej, w tym Polski. Media podkreślają, że porozumienie może narzucić im swoją wolę, co zwłaszcza Polakom nasuwa złe wspomnienia z historii.

Podczas piątkowego nieformalnego szczytu w Paryżu szefowie Francji, Hiszpanii, Niemiec oraz prezydent Władimir Putin opowiedzieli się za pogłębieniem współpracy Unii Europejskiej z Rosją. Kanclerz Gerhard Schroeder zaś mówił o strategicznym partnerstwie.
Niemiecka agencja DPA i francuska AFP uznały, że paryskie spotkanie wywoła w Polsce i w krajach bałtyckich obawy o zdominowanie UE przez Niemcy i Francję. Media zwracają także uwagę, że zachwycone szczytem nie są również pozostałe kraje unijne z Włochami i Wielką Brytanią na czele.
Większość mediów nie ma najmniejszych wątpliwości, że tak naprawdę klub "antyamerykański" przekształcił się obecnie w "klub prorosyjski". Tak uważa m.in. dziennik "Berliner Zeitung". Napisał on, że Rosja widzi w Niemczech, Francji i Hiszpanii sojuszników, którzy zdyscyplinują "małych i natrętnych" zachodnich sąsiadów Rosji, czyli Polskę, Łotwę, Litwę i Estonię.
Z kolei "Sueddeutsche Zeitung" napisał wprost, że "powstaje nowa europejska oś - Madryt, Paryż, Berlin i Moskwa. Oś bardzo niebezpieczna, w której zarówno Francja, jak i Niemcy w porozumieniu z Rosją, ponad głowami innych krajów, zamierzają odgrywać najważniejszą i dominującą rolę. Historia doskonale pamięta podobny układ".
Waldemar Maszewski, Hamburg

"Nasz Dziennik" 2005-03-21

Autor: ab