Niemcy wymierają
Treść
Jeżeli w Niemczech natychmiast nie wzrośnie stopa przyrostu naturalnego, to w 2045 roku kraj ten będzie liczył mniej mieszkańców niż Francja - wynika z najnowszych danych Instytutu Światowej Gospodarki w Kilonii.
Obecnie Francja liczy o 22 miliony ludzi mniej niż Niemcy, ale za kilkadziesiąt lat może to ulec radykalnej zmianie - statystyczna Francuzka rodzi ponad dwoje dzieci, podczas gdy Niemka jedno. Niemieckie kobiety nie chcą mieć dzieci, gdyż obawiają się przede wszystkim o swoją karierę zawodową, a co za tym idzie - o dalszą egzystencję.
Według badań Europejskiego Urzędu Statystycznego, Niemcy znajdują się na szarym końcu w klasyfikacji liczby urodzeń na 1000 mieszkańców. W 2005 r. było to tylko 8,5 urodzeń. Dla porównania w Irlandii wskaźnik ten wynosi 15,2, we Francji - 12,7, a Wielkiej Brytanii - 12.
68 proc. niemieckich obywateli twierdzi, że posiadanie dzieci jest w ich kraju poważną życiową przeszkodą. Tylko 29 proc. uznaje, że zakładanie rodziny i posiadanie dzieci trafia w Niemczech na pozytywny grunt.
Według demografów, w 2030 r. liczba mieszkańców Niemiec obniży się z dzisiejszych 82 do 75 milionów. Spadek ten byłby dużo większy, gdyby nie 100 tysięcy wjeżdżających rocznie do kraju imigrantów, którzy później utrzymują przyrost na minimalnym lub zerowym poziomie. Tylko imigranci ratują niemieckie statystyki urodzeń, gdyż są młodszą i bardziej rozwojową grupą społeczną, gdzie średnia wieku nie przekracza 34 lat. Ludzie młodzi (18-40 lat) wśród imigrantów stanowią 45 proc., natomiast wśród Niemców zaledwie 26 procent.
W 2005 r. średnia wieku niemieckiego społeczeństwa wynosiła 41 lat, ale obecnie podniosła się już do 43 lat.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2007-10-13
Autor: wa