Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niemcy uproszczą zatrudnianie Polaków

Treść

Niemiecki rząd prawdopodobnie uprości przepisy o ubezpieczeniu społecznym Polaków zatrudnianych przy sezonowych pracach rolnych przez niemieckich farmerów - twierdzi niemiecki tygodnik "Focus" we wczorajszym wydaniu. Do negocjacji w tej sprawie z polskimi władzami ma dojść w przyszłym tygodniu w Warszawie.
Chodzi m.in. o skomplikowane wypełnianie dokumentów, w tym w języku polskim, na co narzekali niemieccy farmerzy. Problemem była też wysokość składki do ZUS.
"Proponujemy Polakom składkę ryczałtową w wysokości od 50 do 100 euro od pracownika za cały sezon" - powiedział "Focusowi" parlamentarny sekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa Gerd Mueller. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na ograniczenie biurokracji i ułatwiło tryb zgłaszania pracowników oraz odprowadzenia składki - wyjaśnił niemiecki urzędnik.
Do 1 maja 2004 r. polscy robotnicy sezonowi zwolnieni byli z obowiązku odprowadzania składek do ZUS. Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej przepisy się zmieniły, jednak wielu niemieckich rolników nie dopełniło obowiązku zgłoszenia polskich pracowników do ZUS.
Po kilkumiesięcznych negocjacjach Polska i Niemcy podpisały porozumienie wprowadzające od 1 lipca 2005 r. obowiązek odprowadzania składek, ale zwolniły niemieckich rolników z obowiązku uregulowania zaległych świadczeń. Składka na ubezpieczenie emerytalne wynosi 47,85 proc. płacy brutto; 27,2 proc. potrąca się pracownikowi z jego pensji, a resztę opłaca pracodawca. Niemieccy farmerzy domagają się złagodzenia przepisów.
Tymczasem Ministerstwo Pracy Finlandii i tzw. partnerzy społeczni zarekomendowali wczoraj otwarcie fińskiego rynku pracy dla pracowników z nowych krajów Unii Europejskiej. "Ministerstwo Pracy i organizacje działające na rynku pracy zalecają nieprzedłużanie okresu przejściowego" - napisano w komunikacie. Stare kraje unijne, które korzystają z okresu przejściowego, do końca kwietnia tego roku mają określić, czy otworzą swoje rynki pracy dla pracowników z Europy Wschodniej.
BM, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-02-14

Autor: ab