Niemcy tylko obiecują
Treść
Podczas nadzwyczajnego zjazdu Konwentu Organizacji Polskich, jaki odbył się w Berlinie, przedstawiciele polskiej mniejszości narodowej oświadczyli, że oczekują przedstawienia przez niemieckie władze konkretnych rozwiązań związanych ze wsparciem dla Polaków. Konwent obawia się, że rząd niemiecki będzie tylko składał kolejne obietnice, zwodząc drugą stronę niekończącymi się negocjacjami.
W zeszłym roku powołano polsko-niemiecki okrągły stół, który ma rozwiązywać problemy mniejszości niemieckiej w Polsce i polskiej w Niemczech. Od początku przedstawiciele polskich organizacji przyznawali, że rozmowy z niemiecką stroną są wyjątkowo trudne, gdyż Niemcy to trudny przeciwnik, który przeciąga rozmowy. Efektem tak prowadzonych negocjacji jest brak jakichkolwiek rozstrzygnięć. Zdaniem wielu naszych rozmówców, aby doprowadzić do jakichkolwiek korzystnych zmian dla Polaków mieszkających w Niemczech, najpierw trzeba zmienić całkowity sposób niemieckiego myślenia o ich relacjach z polską mniejszością.
Polskie organizacje w Niemczech zrzeszone w Konwencie spotkały się w ostatni weekend w polskiej ambasadzie w Berlinie na nadzwyczajnym zjeździe, aby porozmawiać właśnie na temat przebiegu prac przy okrągłym stole. Aleksander Zając (Polska Rada w Niemczech) przyznaje, że było to głównie spotkanie informacyjne. Dyskutowano też o obchodach 20. rocznicy podpisania traktatu polsko-niemieckiego. - Ale musimy mieć co świętować - powiedział nam Zając, a Polacy w Niemczech są po prostu rozczarowani tym, jak traktuje ich rząd w Berlinie. - Niemcy to trudny rozmówca. Od początku skupiają się na ogólnikach, czego efektem jest brak jakichkolwiek konkretnych rozwiązań - dodał. Zając obawia się, że Niemcy będą próbowali załatwić sprawę malutkimi i niewiele znaczącymi ustępstwami i niekończącymi się obietnicami. - Żeby odnieść sukces i pokazać dobrą wolę, być może dadzą nam coś niewielkiego, np. pozwolą na otwarcie jakiegoś biura, ale najważniejsze sprawy, jak finansowanie nauki języka polskiego, polskich szkół, nadal pozostaną otwarte - stwierdził Aleksander Zając.
Profesor Piotr Małoszewski, przewodniczący Chrześcijańskiego Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech, także skrytykował obecny stan negocjacji na temat polskiej mniejszości w Niemczech. Stwierdził, że jego marzeniem jest, aby Niemcy traktowali mieszkających tutaj Polaków tak samo jak traktowani są Niemcy mieszkający w Polsce. - Jeżeli mniejszość niemiecka występuje z jakimiś problemami, to polski rząd jest natychmiast gotowy do pomocy i załatwiania wszelkich problemów, natomiast Niemcy ciągle w takich sytuacjach mówią, iż muszą teraz sprawdzić, co jest możliwe do zrobienia - powiedział nam Małoszewski. Zdaniem profesora, u Niemców widoczny jest brak gotowości do rozwiązywania problemów, z jakimi zgłaszają się Polacy, a ponadto Niemcy podczas rozmów z polską stroną zawsze grają na czas.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2011-02-15
Autor: jc