Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niemcy przed pielgrzymką

Treść

Tuż przed pielgrzymką Ojca Świętego Benedykta XVI do Niemiec ks. kard. Paul Josef Cordes publicznie postawił niemieckim politykom pytanie, czy mają świadomość doniosłości tego wydarzenia, jakim jest papieska wizyta, i czy zdają sobie sprawę z jej znaczenia.

W czasie wizyty w gmachu przedstawicielstwa kraju Hesja w Berlinie niemiecki kardynał, długoletni przewodniczący Papieskiej Rady "Cor Unum", ostro skrytykował postawę polityków i tzw. celebrytów wobec zbliżającej się pielgrzymki Benedykta XVI do ojczyzny (22-25 bm.). Wskazał, że zamiast radości ze zbliżającej się wizyty, w niezrozumiały sposób rośnie fala niechęci do Papieża. - Pojawia się w prasie coraz więcej agresywnych i antypapieskich artykułów - alarmuje ks. kard. Paul Josef Cordes, dodając, że w związku z tym sensowne wydaje się pytanie: czy Niemcy szanują Papieża?
Zwrócił uwagę, że za negatywny stosunek do samego Benedykta XVI, ale także do jego wizyty w ojczyźnie nie są odpowiedzialne jedynie osoby niewierzące (ateiści) i otwarci wrogowie katolików. Jego zdaniem, pomagają im w tych niesprawiedliwych atakach chrześcijanie. Także - jak wskazuje ks. kard. Cordes - niemieckie elity polityczne biernie przyglądają się, jak Papież atakowany jest w ojczyźnie tuż przed przyjazdem. Niemiecki kardynał stwierdził, że zachowanie większości tutejszych polityków oraz tak zwanych elit sugeruje, iż woleliby oni, aby 84-letni Ojciec Święty pozostał w Watykanie i w ogóle nie przyjeżdżał do Niemiec.
Gotowość do polemiki ze wszystkim przeciwnikami wizyty papieskiej wyraził nowy metropolita berliński ks. abp Rainer Maria Woelki. - Uważam, że każdy powinien, ze względu na szacunek dla gościa, najpierw go wysłuchać, a potem dopiero krytykować - stwierdził w rozmowie z jedną z niemieckich gazet, odnosząc się do zapowiadanych protestów. Antypapieską demonstrację 22 bm. w Berlinie zapowiedziały organizacje lesbijek i homoseksualistów. Wczoraj władze stolicy Niemiec zakazały, aby odbyła się ona przy Bramie Brandenburskiej. Teraz planowana jest na placu Poczdamskim. n
Waldemar Maszewski, Hamburg

Nasz Dziennik 2011-09-09

Autor: au