Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niemcy nie zwiększą kontyngentu

Treść

Bundestag przedłużył o kolejny rok, do 13 grudnia 2010 r., mandat kontyngentu Bundeswehry w Afganistanie w ramach międzynarodowych sił ISAF. Mimo zabiegów prezydenta Obamy rząd Merkel nie zamierza zwiększyć liczby swoich żołnierzy w tym kraju.

Po burzliwej dyskusji za przedłużeniem mandatu w Afganistanie głosowało 445 posłów, przeciwko było 105, a 43 wstrzymało się do głosu. Kontyngent Bundeswehry w Afganistanie może liczyć maksymalnie 4500 żołnierzy z ważnym zastrzeżeniem, że ma on stacjonować wyłącznie na północy kraju. Głosowanie w Bundestagu odbyło się dwa dni po prezentacji przez prezydenta USA nowej strategii dla Afganistanu, w trakcie której ogłosił wysłanie tam dodatkowych 30 tysięcy. Obama nie ukrywa, że od natowskich sojuszników również oczekuje wzmocnienia swoich kontyngentów. Amerykanie nalegają także na Niemców, aby ci zwiększyli swój kontyngent o minimum 2500 ludzi, ale niemiecki rząd na razie odpowiada, iż na taką decyzję jest jeszcze za wcześnie. Minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle stwierdził w Berlinie, że nie jest ani sensowne, ani rozsądne dyskutowanie o zwiększeniu liczebności niemieckich sił w Afganistanie przed zaplanowaną na 28 stycznia 2010 r. międzynarodową konferencją w Londynie na temat sytuacji w tym kraju. Szef niemieckiej dyplomacji stwierdził, że jeszcze w tej kadencji parlamentu należy wypracować perspektywę wycofania niemieckich sił z Afganistanu. - To misja, która ma cel. Nikt nie chce, by trwała ona w nieskończoność - powiedział Westerwelle. Podobne zdanie w sprawie amerykańskich żądań ma kanclerz Angela Merkel, która potwierdziła, że możliwość zwiększenia kontyngentu niemieckich żołnierzy w Afganistanie będzie rozważana najwcześniej dopiero po zakończeniu konferencji w Londynie.
Najnowsze badania pokazują, że aż 69 proc. Niemców jest zdecydowanie przeciwnych udziałowi Bundeswehry w misji w Afganistanie. Uważają, że jest mało skuteczna, zbyt niebezpieczna i za droga.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2009-12-05

Autor: wa