Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niemcy nie chcą płacić za długi Greków

Treść

Profesor Joachim Strabatty z Uniwersytetu w Tuebinger razem z innymi ekonomistami i prawnikami w najbliższy piątek zaskarży do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe decyzję niemieckiego rządu o udzieleniu pomocy finansowej Grecji. Te informacje potwierdził "Naszemu Dziennikowi" sekretariat prof. Strabatty'ego.
Rząd w Berlinie zaakceptował udział Niemiec w pakiecie pomocy finansowej dla zadłużonej Grecji. Tylko Niemcy przekażą Grekom w ciągu trzech lat około 22,4 mld euro, z czego 8,4 mld euro jeszcze w tym roku. Będą to gwarantowane przez rząd federalny pożyczki państwowego banku KfW. Cały pakiet pomocy finansowej, uzgodniony przez państwa strefy euro oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy, opiewa na kwotę 110 mld euro w ciągu trzech lat - do 2012 roku.
Decyzja udzielenia greckiemu bankrutowi wielomiliardowej pomocy finansowej nie została przyjęta w Niemczech zbyt entuzjastycznie, wręcz przeciwnie - zarówno społeczeństwo, jak i wielu znanych ekonomistów zdecydowanie ją krytykuje. Kilku profesorów, specjalistów z ekonomii i prawa: Joachim Strabatty, Albrecht Schachtsschneider, Wilhelm Hankel oraz Wilhelm Noelling, poinformowało, że wraz z kilkoma innymi specjalistami prawa w najbliższy piątek składają do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe skargę na decyzję niemieckiego rządu o udzieleniu Grecji pomocy finansowej. Jak poinformował prof. Strabatty, skarga ta jest już w zasadzie przygotowana w najdrobniejszych szczegółach. Jego zdaniem, udzielenie pomocy finansowej Grecji będzie złamaniem traktatu lizbońskiego, a konkretnie artykułu 125, który zabrania, aby w strefie euro kraje wzajemnie płaciły za swoje długi. - Jest to klauzula nazwana "No Bail Out", która m.in. zabrania zmuszania jakiegokolwiek kraju ze strefy euro do udzielania pomocy finansowej innemu krajowi - twierdzi niemiecki profesor. Strabatty przypomina, że zgodnie z decyzją TK w sprawie traktatu lizbońskiego jest możliwe składanie skarg wtedy, gdy zaistnieje podejrzenie o łamanie demokratycznie uchwalonych zasad prawa.
Miliardy niezgodne z konstytucją
Podobnego zdania jest profesor prawa i znany konstytucjonalista Albrecht Schachtsschneider, który obok Strabatty'ego jest sygnatariuszem skargi. (Schachtsschneider był już autorem kilku skarg do Trybunału Konstytucyjnego - w 1998 roku skarżył m.in. wprowadzenie euro w Niemczech). Konstytucjonalista uważa, że pomoc finansowa dla Grecji jest nie tylko błędem, ale wręcz złamaniem prawa. Niemiecki profesor prawa przypomina, że zgodnie z wyrokiem TK z 30 czerwca 2009 roku w sprawie traktatu lizbońskiego parlament jest w obowiązku stać na straży "integracyjnej odpowiedzialności w UE". W momencie gdy polityka Unii Europejskiej poprzez niezgodne z prawem udzielanie Grekom pomocy finansowej łamie podstawowe zasady traktatowe, to wtedy ta gwarantowana konstytucją odpowiedzialność jest niemożliwa. W opinii Schachtsschneidera, nawet wtedy, gdy taka pomoc jest udzielana tylko w krajach mających wspólną walutę, jest to polityka całej UE i tak musi być traktowana. Ponadto profesor jest zdania, że zgodnie z artykułem 115 niemieckiej konstytucji udzielenie kredytów lub gwarancji kredytowych przez rząd jest możliwe także nieniemieckim podmiotom (np. Grecji), ale tylko w sytuacjach, gdy później podmioty te będą dokonywać inwestycji na terenie Niemiec. - Argument Angeli Merkel, że udzielamy pomocy Gracji w intencji ratowania stabilizacji wspólnej europejskiej waluty, jest zdecydowanie niewystarczający, gdyż wyrok TK w tak zwanej sprawie Maastricht z 1993 roku wyraźnie mówi, że w sytuacji zagrożenia utrzymania stabilizacji walutowej Niemcy mają prawo, a nawet obowiązek opuścić taką zagrożoną wspólnotę - przypomniał prof. Albrecht Schachtsschneider.
30 czerwca 2009 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny uznał, że niemiecki parlament musi mieć więcej do powiedzenia od instytucji europejskich w ważnych dla kraju i jego obywateli kwestiach. Jak wtedy stwierdził berliński adwokat Stefan Hambura, tym wyrokiem FTK zagwarantował sobie orzecznictwo na tym samym poziomie jak Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu i możliwość jego kontroli. Trybunał Konstytucyjny nie tylko umocnił niemiecki parlament w konfrontacji z instytucjami europejskimi, ale decyzja sędziów wzmocniła również niemiecki TK w stosunku do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, a także ugruntowała pozycję niemieckich obywateli, którzy nadal mogą dochodzić swoich praw przed niemieckim Trybunałem. I m.in. dlatego możliwe jest złożenie do FTK w Karlsruhe skargi na rządową wielomiliardową pomoc dla Grecji.
Niemcy krytykują pomoc
Według wszystkich sondaży ponad połowa Niemców jest zdecydowanie przeciwna udzieleniu wsparcia finansowego Grekom, a zdecydowana większość (ok. 80 proc.) nie wierzy, że kiedykolwiek długi zostaną spłacone. Niemcy są oburzeni, że (jak często podaje tutejsza prasa) Grecy popadli w miliardowe zadłużenie na skutek życia ponad stan, korupcji, a teraz niemiecki podatnik musi ponosić tego koszty. Media niemieckie na przykład pokazują greckich emerytów, którzy teraz uskarżają się, że w wyniku reform władze obetną im miesięczne świadczenia. Problemem dla Niemców jest jednak to, że świadczenia te są w Grecji dużo wyższe niż wypłacane w podobnych branżach w Niemczech, a to się im nie podoba i zadają pytanie, dlaczego są zmuszani do utrzymywania bogatych greckich emerytów. Hamburski "Bild Zeitung", komentując zgodę niemieckiego rządu na miliardową pomoc dla Grecji, zadaje pytanie: "Drodzy politycy, czy wy także gwarantujecie swoim prywatnym majątkiem miliardy pożyczone Grecji?". Faktem jest, że na razie rząd Angeli Merkel nie odpowiada na pytanie i nie konkretyzuje, jak wysokie koszty udzielonej Grecji pomocy poniosą niemieccy podatnicy. W opinii federalnego ministra finansów Wolfganga Schaeublego, należy ustalić zasady postępowania w sytuacji, gdy jakiś członek UE zbankrutuje. Jego zdaniem, powinno się wprowadzić możliwość ogłoszenia przez Brukselę upadłości takiego kraju.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2010-05-05

Autor: jc