Niemcy muszą oszczędzać
Treść
Wysokie ceny energii i paliw spowodowały, że inflacja w Niemczech ponownie osiągnęła poziom 3 procent. Ponad dwie trzecie społeczeństwa zapowiada intensywne oszczędzanie energii.
Jak poinformował w piątek Federalny Urząd Statystyczny - wysokie ceny wszelkich nośników energii, przede wszystkim paliw i oleju opałowego, spowodowały, że inflacja w maju (w porównaniu do maja 2007 roku) wyniosła w Niemczech 3 procent. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca średnie ceny wzrosły o 0,6 proc. (na podstawie tak zwanego indeksu cenowego). Zdaniem ekonomistów, tak duży wzrost inflacji jest spowodowany wysokimi cenami produktów energetycznych, pomimo że ich udział w przeciętnym budżecie domowym nie przekracza 10 procent.
Winna jest cena benzyny i oleju opałowego
Wysokie ceny benzyny, oleju napędowego, opałowego i energii elektrycznej podnoszą ceny wielu towarów i usług. W porównaniu do zeszłego roku ceny oleju opałowego wzrosły aż o 57,4 proc., benzyny o 12,3 proc., oleju napędowego o 26,4 proc., energii o 7,4 proc., a gazu o 4,7 procent. Podwyżki te spowodowały wzrost cen artykułów spożywczych średnio o 7,5 procent.
W związku z wysokimi cenami wszelkich nośników energii Niemcy zapowiadają początek oszczędzania. Ponad dwie trzecie obywateli stwierdziło, że zamierza w najbliższej przyszłości zacząć oszczędzać zużycie energii. 11 proc. pragnie dokonać zamiany samochodu na małolitrażowy, a 10 proc. zamierza zmienić na tańszego dostawcę energii elektrycznej lub gazu.
Koncerny muszą obniżyć cenę energii
Federalny minister ochrony środowiska Sigmar Gabriel (SPD) w jednym z wywiadów zaapelował do koncernów energetycznych o wprowadzenie specjalnych ulgowych taryf na opłaty za energię dla osób niezamożnych. Na razie jedną niższą (socjalną) taryfę wprowadził jedynie koncern EON. O podobnym kroku myśli także koncern RWE. Gabriel proponuje, aby koncerny energetyczne będące na rynku niemieckim wprowadziły specjalne ulgi (na wzór belgijski), gdzie pierwsze pobrane 500 kilowatów (liczone na osobę) jest wolne od jakichkolwiek opłat.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2008-06-14
Autor: wa