Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niemcy martwią się o gaz

Treść

W związku z konfliktem gazowym pomiędzy Moską a Kijowem niemieckie media po raz pierwszy biją na alarm. Jednak rząd uspokaja i zapewnia, że gazu dla niemieckiego odbiorcy nie zabraknie.

O pierwszych poważniejszych kłopotach z dostawami rosyjskiego gazu poinformowała agencja DPA. Według niej, najważniejszy importer surowca E.ON Ruhrgas odnotował wczoraj spadek ciśnienia gazu płynącego z Rosji do Niemiec. Hamburski "Bild Zeitung" napisał, że jeszcze kilka dni temu Gazprom przesyłał do Europy około 300 milionów metrów sześciennych gazu dziennie, w poniedziałek było to 221 milionów, a we wtorek jedynie 92 miliony. Spadek ciśnienia w gazociągach potwierdził także inny importer gazu do Niemiec, firma Wingas. Jak wynika z najnowszych badań opinii publicznej, obecnie już ponad 57 procent społeczeństwa obawia się, że rosyjsko-ukraiński konflikt gazowy niekorzystnie odbije się na dostawach gazu do Niemiec.
Niemiecki rząd cały czas uspokaja społeczeństwo, twierdząc, iż na razie niemieckim odbiorcom gazu nie zabraknie, ponieważ zapasy równe są prawie jednej czwartej ilości surowca zużytego w całym 2007 roku. Duże rezerwy surowca potwierdził także rzecznik Federalnego Związku Gospodarki Energetycznej i Wodnej. Według niego, wszyscy niemieccy odbiorcy nie muszą się martwić i mają zapewnione dostawy gazu.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-01-07

Autor: wa