Niemcy łowią pracowników
Treść
Niemiecki rząd przyjął program działań ułatwiający uzyskiwanie pozwoleń na pracę dla zagranicznych fachowców. W maju ich niedobór odczuwały szczególnie branże: maszynowa, motoryzacyjna i elektryczna. Szacuje się, że niemiecki rynek pracy potrzebuje aż 150 tys. wykwalifikowanych pracowników.
Trudna sytuacja na rynku pracy zmusiła rząd Angeli Merkel do działań skutkujących pozyskaniem z zagranicy specjalistów w wielu dziedzinach, od pielęgniarki do profesora. W trakcie spotkania związków zawodowych z przedstawicielami przemysłu w Pałacu Merseburg kanclerz przyznała, że Niemcy muszą pozyskać fachowców nie tylko na rodzinnym rynku pracy, ale także z zagranicy. Dlatego Berlin postanowił znacznie zintensyfikować zabiegi o pozyskanie wysoko wykwalifikowanej kadry pracowników z zagranicy, i to nie tylko z Unii Europejskiej. Niemcy zamierzają m.in. ułatwić wykształconym ludziom wjazd do kraju i podjęcie pracy. Sytuacja jest poważna, bo aż dwie trzecie wszystkich niemieckich przedsiębiorców posiada ciągle wolne etaty na stanowiskach różnych specjalistów. Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową, ponad 50 proc. niemieckich firm jest przekonanych, że w ciągu najbliższych pięciu lat nadal będzie im brakowało wysoko wykwalifikowanych fachowców i dlatego należy szukać pracowników poza granicami.
W maju tego roku skończył się okres przejściowego zamknięcia niemieckiego rynku pracy dla pracowników z krajów przyjętych do UE w 2004 roku (w tym także Polski). Nowy wicekanclerz Niemiec i minister gospodarki i technologii Philipp Roesler przyznał, że jego zdaniem trzymanie przez lata zamkniętego rynku pracy było błędem, a jego otwarcie w tym roku było zbyt późne.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2011-06-27
Autor: jc